Nowatorska metoda terapii sprawiła, że czterech mężczyzn, sparaliżowanych po uszkodzeniu kręgosłupa od pasa w dół, może znów poruszać nogami. Wszystko dzięki implantom, które umożliwiają elektryczną stymulację rdzenia kręgowego. To dzieło naukowców z University of Louisville, UCLA i Instytutu Pawłowa w Sankt Petersburgu. O postępach rehabilitacji pacjentów pisze w najnowszym numerze czasopismo "Brain".

Po raz pierwszy o nowej metodzie napisano w 2011 roku w czasopiśmie "The Lancet", kiedy pierwszy pacjent, któremu wszczepiono implant, Rob Summers z Portland, odzyskał częściową ruchomość kończyn. Najnowsze badania dotyczą w sumie już czterech pacjentów. Do Summersa dołączyli Kent Stephenson z Mt. Pleasant, Andrew Meas z Louisville i Dustin Shillcox z Green River. Wszystkim wszczepiono implanty, które stymulują uszkodzony rdzeń kręgowy impulsami elektrycznymi. Są one podobne do tych, które mózg wysyła jako polecenie ruchu kończyn.

U wszystkich czterech pacjentów po wypadkach komunikacyjnych zdiagnozowano paraliż kończyn dolnych. Przy czym w dwóch przypadkach urazowi towarzyszyła całkowita utrata bodźców czuciowych. Po zastosowaniu nowej, eksperymentalnej terapii sytuacja radykalnie zmieniła się. U wszystkich pojawiła się możliwość poruszania kończynami dolnymi, którą z pomocą rehabilitacji udaje się rozszerzać.

U trzech pacjentów włączonych do eksperymentu po Summersie postęp nastąpił tak szybko po wszczepieniu i aktywacji implantów, że lekarzom wydawało się nawet, że uszkodzenie ich rdzenia kręgowego nie mogło być kompletne. Teraz dzięki stymulacji są w stanie poruszać nogami w biodrach, kolanach i kostkach, odzyskali też możliwość poruszania palcami stóp.

To przełom w tej dziedzinie, który sugeruje, że rdzeń kręgowy, nawet po poważnym uszkodzeniu, ma duży potencjał regeneracji i odtworzenia funkcji - mówi profesor Claudia Angeli z Kentucky Spinal Cord Injury Research Center (KSCIRC) Uniwersytetu Louisville. 

Autorzy metody podkreślają, że pacjenci nie są jeszcze w stanie samodzielnie chodzić, ale niektórzy z nich mogą już ustać na nogach, znoszą też coraz większe obciążenia. Są poważne nadzieje, że ta metoda doprowadzi do przełomu w terapii uszkodzeń rdzenia kręgowego. Tym bardziej, że owa stymulacja powinna być w przyszłości możliwa także przez skórę.

Odkryliśmy całkowicie nową strategię działania, która może mieć zasadnicze znaczenie dla odzyskania ruchomości kończyn u osób całkowicie sparaliżowanych, nawet po latach od wypadku - podkreśla profesor Susan Harkema z University of Louisville, szefowa Frazier Rehab Institute przy KSCIRC. Jej zdaniem to kwestionuje przekonanie, że całkowity paraliż jest nie do odwrócenia.

U pacjentów zauważono też inne oznaki polepszenia stanu zdrowia, w tym zwiększenie masy mięśniowej, poprawę krążenia i oczywiście dramatyczną poprawę ich stanu psychicznego.