Na ulotkach wielu leków możemy przeczytać, że nie wolno łączyć ich z alkoholem. Taka kombinacja jest bardzo niebezpieczna. W zależności od rodzaju farmaceutyku, w różnym stopniu dochodzi do zaburzeń w naszym organizmie.

zdjęcie ilustracyjne /RMF FM /RMF FM

Picie piwa czy wina w czasie, gdy zażywamy określone leki może źle się skończyć przede wszystkim dla naszej wątroby - trwale i poważnie ją uszkodzić. W niektórych przypadkach może dojść do jej marskości. Dodatkowo, jeśli ktoś pije nałogowo, jego wątroba jest przyzwyczajona do wzmożonej pracy i szybciej usuwa lek z organizmu.

Powszechna opinia że nie powinno się spożywać alkoholu podczas brania antybiotyków jest jak najbardziej słuszna. Takie połączenie może doprowadzić nie tylko do uszkodzenia wątroby, ale też bólów głowy, nudności, wymiotów czy nawet drgawek.

 Alkohol zmienia też działanie niektórych środków. W przypadku leków antydepresyjnych - może dojść do nadmiernego uspokojenia lub osłabienia efektów terapii farmaceutycznej. Z kolei w chorobach sercowo-naczyniowych nawet sporadyczne picie nasila działanie leków, co może prowadzić do wystąpienia groźnych krwotoków albo zakrzepicy. To jest już zagrożenie śmiertelne.