Dlaczego boli głowa? Czy winny jest koronawirus?

Niedziela, 10 stycznia 2021 (17:30)

Ogólnoświatowa pandemia łączy się ze zwiększoną ilością dolegliwości pośrednio z nią związanych. Często są to bóle głowy u osób zmuszonych do „ślęczenia” przed ekranem komputera.

Jedną z najbardziej narażonych na takie dolegliwości grup zawodowych są nauczyciele prowadzący nauczanie przez internet. W ich przypadku dominującą przyczyną bólów głowy są zaburzenia w napięciu mięśniowym, zwłaszcza w odcinku szyjnym i piersiowym kręgosłupa. Mogą one prowadzić także do ostrych zespołów bólowych zlokalizowanych w okolicy karku i potylicy.

Charakterystycznym objawem u tych pacjentów jest to, że bóle mają charakter przewlekły, dolegliwości nasilają się w pewnych pozycjach ciała, np. przy pisaniu na komputerze, a zmniejszają się np. w pozycji leżącej.

Leczenie jakie wówczas przynosi ulgę to przede wszystkim zabiegi terapii manualnej, czasami też akupunktury i akupresury.

Takie postępowanie najczęściej rozwiązuje problem, ale nie zawsze, gdyż należy brać pod uwagę to, że dość często bóle głowy prowokowane są zaburzeniami trawienia. W takim przypadku przede wszystkim należy stosować preparaty poprawiające trawienie. Możemy zastosować następującą receptę ziołową:

Wyciąg z ziela Bożego drzewka 30g

Sok z korzenia mniszka 20g

Nalewka z owocu Ostropestu plamistego 15g

Sok z ziela Krwawnika 15g

Wyciąg z ziela Dziurawca 10g

Nalewka z liścia Mięty 10g.

Proces regulacji pracy przewodu pokarmowego dokonuje się w okresie od 1-2 miesięcy i po tym czasie pacjenci odczuwają znaczną ulgę w natężeniu bólów głowy i częstości ich występowania.

Czas pandemii może powodować także bóle głowy o podłożu depresyjnym. Na takie tło dolegliwości wskazuje sytuacja, gdy nasilają się one w okresie jesienno-zimowym. Wtedy należy rozważyć preparaty na bazie ziela dziurawca.

Jak pokazują dane epidemiologiczne bóle głowy częściej występują u osób chorujących na otyłość. Przyczyną bólów głowy mogą być również niedobory pewnych witamin, zwłaszcza z grupy B, jak również koenzymu Q10.

Artykuł pochodzi z kategorii: Medycyna niekonwencjonalna

Ewa Kwaśny

Krzysztof Błecha