Przypadek polskiego dziecka zmieni naszą wiedzę o ospie?

Czwartek, 8 grudnia 2016 (19:26)

Czarna ospa, jedna z najbardziej śmiertelnych wirusowych chorób w historii ludzkości zaatakowała nas prawdopodobnie dużo później, niż myśleliśmy. Do tej pory przypuszczano, że zbierała śmiertelne żniwo już w starożytnym Egipcie. Wyniki najnowszych badań wskazują jednak, że mogłą pojawić się wśród ludzi dopiero pod koniec XVI wieku. Przekonują o tym badania mumii dziecka z XVII wieku, którą znaleziono na Litwie. Międzynarodowy zespół naukowców publikuje wyniki tych badań na łamach czasopisma "Current Biology".

Do tej pory naukowcy uważali, że przypadki czarnej ospy pojawiały się już w przed tysiącami lat w społecznościach antycznego Egiptu, Chin i Indii, niektóre przekazy sugerowały, że choroba ta mogła być przyczyną śmierci faraona Ramzesa V w roku 1145 p.n.e. Egipskie mumie sprzed 3-4 tysięcy lat nosiły ślady, które interpretowano jako dowód tej choroby - mówi pierwsza autorka pracy, Ana Duggan z McMaster University Ancient DNA Center w Montrealu. Nasze nowe odkrycia stawiają tamte opnie pod poważnym znakiem zapytania, sugerują, że nasze dotychczasowe opinie na temat przebiegu zachorowań wśród ludzi są błędne. 

Kluczem do odkrycia jest mumia dziecka, znaleziona w krypcie Kościoła Świętego Ducha w Wilnie. Dziecko zmarło prawdopodobnie w latach miedzy 1643 a 1665, kiedy w Europie, także na terenie I Rzeczypospolitej występowały liczne epidemie ospy. Autorzy pracy piszą o litewskim dziecku, ale z oczywistych względów wydaje się prawdopodobne, że mogło też być polskie. W podziemiach kościoła chowani byli przedstawiciele znamienitych polskich rodzin, Sapiehów, Pociejów, Ogińskich, czy Potockich. 

Badacze przeprowadzili testy próbek skóry pobranych z mumii dziecka po uzyskaniu zgody Światowej Organizacji Zdrowia. Udało im się wyizolować i poskładać cały, pozostały w nich materiał genetyczny wirusa ospy. Ten genom porównano z DNA wirusów znanych od połowy XX wieku i ostatecznie wytępionych w latach 70-tych. Okazało się, że ewolucja wirusa następowała w okresie znacznie późniejszym, niż przypuszczano. Analiza genetyczna pokazała, że wirusy z XX wieku i tamten z wieku XVII miały wspólnego przodka, który pojawił się nie wcześniej, niż w przedziale lat 1588 - 1645. Przypadło to na czasy rosnącej migracji, kolonizacji i handlu niewolnikami, co przyczyniło się do rozniesienia choroby po świecie. 

Ten wynik przesuwa zegar ewolucji wirusa ospy w czasy zdecydowanie nam bliższe - mówi biolog ewolucyjny, profesor Eddie Holmes z University of Sydney. Nadal jednak nie wiemy, jakie zwierzę było nosicielem wirusa i kiedy dokładnie przeskoczył on na człowieka. Autorzy pracy odkryli też, że po opracowaniu w 1796 roku przez Edwarda Jennera pierwszej szczepionki wirus wyewoluował dwie odmiany o rożnym stopniu zjadliwości, ospę małą i znacznie bardziej zaraźliwą ospę wielką. Udało się wytępić dopiero po wprowadzeniu masowego programu szczepień. 

(mal)

Artykuł pochodzi z kategorii: Dziecko

Grzegorz Jasiński