„Polskie przedszkola toną w smogu” – pod takim tytułem Greenpeace Polska i Fundacja #13 opublikowała raport dotyczący zanieczyszczeń powietrza i tego, jak one wpływają na zdrowie dzieci. Jak wykazało badanie, ponad 60 proc. przedszkoli w Polsce jest w miejscach, które nie spełniają obowiązujących w Polsce norm zanieczyszczeń powietrza.

 Dzieci są szczególnie narażone na zanieczyszczenia powietrza, co wynika z kilku powodów. Dzieci wdychają więcej zanieczyszczeń powietrza, niż osoby dorosłe w przeliczeniu na masę ciała, czyli otrzymują stosunkowo większą dawkę substancji szkodliwych i toksycznych w porównaniu ze swoimi rodzicami. Co więcej, oddychają też częściej przez usta niż przez nos, w którym są naturalne bariery, wychwytujące część zanieczyszczeń. Do tego należy dodać również dłuższy czas przebywania na zewnątrz w porównaniu do osób dorosłych. Jednocześnie sam układ odpornościowy i organy nie są w pełni rozwinięte, jak u osób dorosłych, co może się wiązać z częstszymi atakami wśród dzieci chorych na astmę. Ekspozycja w młodym wieku na zanieczyszczone powietrze zwiększa ryzyko przewlekłych chorób układu oddechowego i układu krążenia w późniejszym rozwoju.

Jak wynika z analizy, około tysiąca przedszkoli zlokalizowanych jest w tak bardzo zanieczyszczonych obszarach, że oddychanie w nich powietrzem zewnętrznym wiąże się ze wzrostem ryzyka zakażenia dolnych dróg oddechowych o co najmniej 25 procent.

Oddychanie ekstremalnie zanieczyszczonym powietrzem, o stężeniach zanieczyszczeń istotnie przekraczających dozwoloną normę dobową, może powodować również zaostrzenia objawów chorobowych zapalenia płuc, a w konsekwencji może prowadzić do hospitalizacji. W przypadku obszarów występowania najgorszych epizodów smogowych ryzyko hospitalizacji dzieci w dniu z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w roku rośnie o co najmniej 12,6 proc.


Najgorsza sytuacja jest w województwach śląskim i łódzkim. Najlepiej pod tym względem jest w lubuskim i warmińsko-mazurskim.

 źródło: Greenpeace

(ag)