Święta w odosobnieniu? Jak znieść rozłąkę z bliskimi w tak ważnym czasie?

Czwartek, 24 grudnia 2020 (00:56)

Tegoroczne Boże Narodzenie będzie zupełnie inne. Mimo iż wszyscy czekali na spotkania rodzinne z wielką tęsknotą, to już teraz wiadomo, że przy świątecznym stole z powodu nałożonych obostrzeń, ale i po prostu własnych obaw przed zakażeniem koronawirusem, zasiądzie mniej osób. Świadomość odosobnienia nawet w tak ważnym czasie, przyczynia się do coraz gorszej kondycji psychicznej Polaków. Jak poradzić sobie z izolacją podczas świąt, radzi Dagmara Potęga – Sidorowicz, psycholog i psychoterapeuta.

Tęsknota za spotkaniami

Wiele osób przez długi czas cieszyło się z tego, że mogą więcej czasu spędzić w domu i nie spotykać się z nikim osobiście. Jednak przedłużający się lockdown sprawił, że stało się to uciążliwe, a negatywne emocje związanie z samoizolacją osiągną punkt kulminacyjny podczas Bożego Narodzenia, które od zawsze kojarzyły się nam z ciepłem domowego ogniska.

Do Wigilii już niespełna tydzień. Jedni czują przyjemne rozluźnienie, wprowadzają się w świąteczny klimat. Inni są podenerwowani. Dlaczego ten wyjątkowy czas bywa dla nas tak trudny? Jak przygotować się do spotkania z rodziną przy wigilijnym stole, by nie dopuścić do kłótni? Czy można uniknąć... czytaj więcej

Epidemia covid-19 spowodowała, że mamy teraz mniej bezpośrednich kontaktów z ludźmi. Nasze samopoczucie w reakcji na tę zmianę zależy od swobody, jaką dotychczas mieliśmy w relacjach z innymi. Jeżeli odbieraliśmy relacje interpersonalne generalnie jako przyjemne i potrzebne, to teraz tęsknimy do nich i nie możemy się doczekać, aż będzie tak jak wcześniej - normalnie. Nie mogąc się spotkać fizycznie częściej dzwonimy oraz piszemy do innych, zacieśniając tym samym więzi. Jeżeli zaś będąc w otoczeniu ludzi zwykle czuliśmy się spięci, niezadowoleni i skrępowani, to dzięki izolacji odpoczywamy. Podobnie niejednoznacznie reagujemy na perspektywę świąt. Coraz częściej jednak nawet introwertykom zaczyna przeszkadzać to, że nie spędzą Bożego Narodzenia z rodziną - tłumaczy Dagmara Potęga - Sidorowicz, psychoterapeuta Vertimed+.

W tym roku nie będzie magii świąt?

Atmosferę świąt tworzą stare zwyczaje, strojenie choinki, ozdabianie domu, unikalne zapachy świątecznych potraw, czasem wytęskniony śnieg za oknem, prezenty i oczywiście rodzina. Pragniemy odczuwać magię świąt i widać, że w tym roku wielu osobom jej brakuje. Jest po prostu inaczej. Trudno odczuwać wielką radość, gdy na świecie szaleje wirus, ludzie chorują i tracą pracę, a my nie możemy się zobaczyć z rodzicami czy dziadkami.

Świąteczne przygotowania wkraczają w ostatnią fazę. Niedługo wigilia. To właśnie teraz czeka nas najwięcej pracy. Jak zaplanować ten czas, żeby później cieszyć się Bożym Narodzeniem, zamiast padać ze zmęczenia i co zrobić, by przy świątecznym stole nie pokłócić się z najbliższymi. Radzi w... czytaj więcej

Jeśli święta kojarzą nam się dobrze, i w naszej rodzinie obchodzono je uroczyście, to te tegoroczne mogą być dla nas częściowo smutnym doświadczeniem. W tej sytuacji ważne jest aby, pamiętać o celu izolacji. Przecież chodzi o to, żeby ochronić zdrowie lub życie najbliższych nam osób i jest to wyrzeczenie na poczet spokoju oraz szczęścia przyszłych wspólnych chwil. Zaufajmy też mądrości seniorów - większość z nich godzi się z izolacją, jako niezbędnym środkiem bezpieczeństwa. Pamiętajmy, żeby chronić siebie przed skutkami zamartwiania się wizją choroby i śmierci najbliższych. Przerażające obrazy pojawiające się w wyobraźni wywołują prawdziwe emocje, a te nas obciążają. Ciężar ten sprawia, że jest nam trudniej radzić sobie z problemem, jeżeli rzeczywiście negatywny scenariusz zrealizuje się. Oczywiście nie da się zablokować myśli. Musimy jednak podjąć tu świadomą decyzję, że nie chcemy się martwić, a naszą uwagę kierujmy w stronę przyjemniejszych myśli - wyzwań czy planów - radzi psycholog i psychoterapeuta Dagmara Potęga - Sidorowicz.

Przedświąteczny stres - jak sobie z nim radzić?

Do tej pory przedświąteczny stres kojarzył się z przygotowaniami, sprzątaniem, gotowaniem, zakupami, nerwami czy ze wszystkim zdążymy i jak to będzie wyglądać. Wielu z nas było tym zmęczonych, jeszcze zanim święta się zaczęły. Teraz nikt o tym nie mówi.

Świąteczny nastrój miłości

Fakt, że w krajach cywilizacji zachodniej, na północnej półkuli, najwięcej dzieci rodzi się we wrześniu, jest powszechnie znany. Przyczyny, dla których to właśnie w grudniu najwięcej dzieci się poczyna, nie są już jednak tak jasne. Do tej pory uważano, że to wynik biologicznej adaptacji do... czytaj więcej

Tegoroczne Boże Narodzenie będzie bardzo różne od tego, które znamy dotychczas. Okazało się, że jedyne o co powinniśmy się martwić, to nasi bliscy, rodzina, przyjaciele. Nie prezenty, dania i bałagan. W tym roku stres jest więc przeniesiony właśnie na tę sferę życia i jest nam wszystkim trudno. Oprócz tego o czym już wspomniałam, czyli kierowaniu naszych myśli na pozytywne tory, należy pamiętać, żeby skupiać się na tym, na co mamy wpływ. Możemy się połączyć z bliskimi online. Możemy także wcześniej udekorować dom, ubrać choinkę, upiec pierniczki. To przywoła pozytywne wspomnienia i oderwie nas od negatywnych myśli - tłumaczy psycholog.

Moje własne małe święta

Wzruszający świąteczny duet. „Muzyka jest cudownym uzdrowicielem”

Święta to czas radości, ale też zadumy i wzruszeń. W szpitalu w USA 67-letni gitarzysta przechodzący chemioterapię wykonał świąteczny przebój wspólnie z pielęgniarką. To dowód na terapeutyczne działanie muzyki! czytaj więcej

Spróbujmy wykorzystać obecny czas izolacji jako szansę na zaprojektowanie świąt doskonałych. Nie musimy mieć poczucia winy, że nie chcemy być z rodziną, że opuszczamy bliskich. Nie musimy wybierać pomiędzy lojalnością, a własnymi potrzebami. Zastanówmy się zatem jakie elementy powinny się składać na nasze wymarzone święta i zorganizujmy je w naszej małej rodzinie. Teraz wszystko będzie zależało tylko od nas. Zainwestujmy energię w przygotowanie odpowiednich życzeń, aby rzeczywiście odpowiedziały na potrzeby odbiorców, ugotujmy to, co naprawdę lubimy. Może zawsze chcieliśmy spędzić Boże Narodzenie na kanapie w piżamie oglądając filmy, ale nie wypadało? Teraz jest na to czas. Pamiętajmy, że tegoroczne "inaczej", nie oznacza od razu gorzej. Nie poddawajmy się złemu nastrojowi, a jeśli czujemy, że nie damy sobie rady, zawsze szukajmy pomocy terapeuty. Nic nie jest teraz normalne, a my nie musimy zostawać z całym bagażem emocji sami. To bardzo ważne - podsumowuje.

 

Artykuł pochodzi z kategorii: Psychika

Marcin Czarnobilski