Nie bagatelizuj strachu - to może być fobia

Wtorek, 3 grudnia 2019 (19:00)

Jeżeli w niektórych sytuacjach paraliżuje was strach i szybciej bije serce - z takimi objawami warto zgłosić się do psychoterapeuty, bo może być to fobia. „Leczenie fobii nie polega na całkowitym pozbyciu się strachu, a jego kontrolowaniu. Lęk jest nam w życiu potrzebny” - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Piotrem Bułakowskim psycholog i psychoterapeuta Rafał Zieliński.

Piotr Bułakowski, RMF FM: Zacznijmy od podstaw - czym jest fobia?

Rafał Zieliński: Fobia jest dość intensywnym lękiem przed jakąś rzeczą, przedmiotem, zjawiskiem, czy innymi osobami. To nie jest strach, tylko człowiek, który odczuwa fobię czuje duże wzbudzenie układu wegetatywnego, które się objawia szybkim biciem serca, zawrotami głowy, czasem uczuciem drętwienia, silnym, wysokim lękiem.

Z jakimi fobiami najczęściej mamy do czynienia?

Najczęściej do gabinetu trafiają osoby, które mają fobie społeczną, czyli lęk przed oceną innych ludzi. Chorzy boją się tego, co inni pomyślą. Negatywnie oceniają siebie, że wyglądamy niefajnie, jesteśmy nudni. Bardzo często pojawia się też agorafobia, czyli lęk przed dużymi przestrzeniami. Jest lęk przed pająkami - arachnofobia, lęk przed widokiem krwi, lęk przed psami, tego jest na prawdę dużo.

SPRAWDŹ: Awiofobia, hemofobia, fonofobia. Poznaj historie trzech pacjentek

Jak walczyć z fobią i jak ją leczyć?

Można ją leczyć psychoterapią i to jest ważny komunikat dla chorych. Czasem zwykły kontakt z psychologiem nie wystarczy, potrzebny jest psychoterapeuta i psychoterapia. Po samej psychologii nie zdobywa się narzędzi do pracy z pacjentami. Praca z prostą fobią to jest około dziesięciu spotkań, sesji. Tak na prawdę dwa miesiące i można się tej fobii pozbyć. Najskuteczniejszą terapią leczenia jest terapia poznawczo-behawioralna, która polega na eksponowaniu pacjenta na sytuacje lękowe. Ustala się sytuacje, które powodują lęk. Na przykładzie lęku przed psem. W pracy terapeutycznej, w zależności od nasilenia fobii, ustala się hierarchię bodźców lękorodnych. Oglądanie zdjęć z psem u niektórych może wywoływać lęk, u innych nie. Uczy się pacjenta, że kontakt z tym bodźcem spowoduje wzbudzenie układu wegetatywnego, ale mówimy, że jest to bezpieczne. Wielokrotne poddawanie się bodźcowi sprawia, że staje się on obojętny.

Czy ludzie, którzy mają objawy fobii, wiedzą o tym? Jaka jest świadomość wśród pacjentów?

Ta świadomość rośnie, ale niestety nie jest duża. Wciąż niestety jest duża grupa osób, które wstydzą się, że posiadają jakiś lęk. Szczególnie to dotyczy mężczyzn, gdzie spotyka się to z jakimś ostracyzmem, wyśmiewaniem, mówieniem - "jesteś słaby". Pacjenci czasami nie wiedzą do kogo pójść po pomoc, albo korzystają z leków. Badania pokazują, że leki mogą być wspomagające w przypadku bardzo silnego lęku, ale tak na prawdę podstawą jest psychoterapia.

Do czego prowadzi nieleczona fobia?

Po pierwsze mówimy o samych fobiach, ale często przy pojawieniu się lęku mogą towarzyszyć ataki paniki. Długotrwały lęk może powodować pojawienie się depresji. Pamiętajmy, że tutaj nie chodzi o pozbycie się lęku. To jest mit. Lęk jest dla nas bardzo ważny. Gdyby nie on, to mógłby nas na przykład potrącić samochód. Lęk jest dobry, tylko jego nadmiar nazywamy wtedy jakimś zaburzeniem lękowym. Często zgłaszają się do mnie pacjenci, którzy mówią, że nie chcą już czuć lęku. Wyprowadzam ich z błędu, mówiąc, żeby odczuwać lęk, ale żeby on nie zabierał z twojego życia ważnej rzeczy, żeby potrafić go kontrolować.

Artykuł pochodzi z kategorii: Psychika

Piotr Bułakowski

Ewa Kwaśny

Arkadiusz Grochot