Depresja poporodowa: Fakty, które trzeba znać

Niedziela, 28 lipca 2019 (16:22)

To mit, że na depresję poporodową matki zapadają tylko w ciągu pierwszych sześciu tygodni po urodzeniu dziecka. Sprawdź inne błędne przekonania oraz fakty na temat tego groźnego dla matki i dziecka zaburzenia.

Według różnych szacunków depresja poporodowa dotyka od 10 do 20 proc. kobiet po urodzeniu dziecka. To oznacza, że z depresją poporodową w Polsce może się zmagać nawet ponad 70 tysięcy kobiet oraz ich dzieci.

Panuje szkodliwy mit, że pojawia się ona w ciągu pierwszych sześciu tygodni po urodzeniu dziecka. Tymczasem fakt jest taki, że 22 proc. matek z depresją poporodową ma ją w okolicach 12. miesiąca życia dziecka - wyjaśnia dr Magdalena Chrzan-Dętkoś z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Być może jest to pokłosie klasyfikacji chorób ICD 10, która opisywała depresję poporodową jako zaburzenie w pierwszych sześciu tygodniach po porodzie.

Objawy depresji poporodowej: 

  • niepokój, 
  • drażliwość,
  • trudności z myśleniem i pamięcią,
  • niemożność odczuwania radości,
  • zmęczenie,
  • bezsenność,
  • lęk,
  • poczucie winy,
  • myśli samobójcze,
  • nierealistyczne oczekiwania wobec siebie w roli matki.

Depresja poporodowa a baby blues

Agata Szulc i Piotr Gałecki w podręczniku "Psychiatria" wskazują, że nawet 90 proc. kobiet po porodzie doświadcza tzw. baby blues. Przez kilka dni (czasem ten okres może przedłużyć się do dwóch tygodni) młoda matka jest płaczliwa, smutna, ma poczucie, że nie radzi sobie z dzieckiem, ma poczucie winy, że nie doświadcza gwałtownego "wybuchu" miłości do dziecka, etc.

W przypadku baby blues, wszystkie te objawy jednak przemijają i wystarczy do tego wsparcie kobiety ze strony bliskich. Jednak psychiatrzy i psychologowie apelują, by w razie przedłużania się takiego stanu zwrócić się o pomoc do specjalisty, gdyż może to być depresja lub inne zaburzenia nastroju, które należy już leczyć.

Dlaczego trzeba leczyć depresję poporodową

Depresja jest chorobą, która odpowiednio leczona daje szansę na normalne życie i funkcjonowanie w rodzinie, szkole i pracy. Osoby zmagające się z chorobą, niestety niejednokrotnie zwlekają z decyzją, aby udać się do specjalisty. Tylko on może dokonać prawidłowej diagnozy. Depresja nie jest łatwa... czytaj więcej

Każdą depresję trzeba leczyć, nie tylko z tego powodu, że nieleczona w najlepszym wypadku będzie nawracać, a w najgorszym może doprowadzić do samobójczej śmierci. Dr Chrzan-Dętkoś zwraca uwagę, że w przypadku depresji poporodowej z powodu choroby cierpią i doświadczają jej konsekwencji dwie osoby: matka i dziecko.

Cytuje rezultaty znanego badania populacyjnego o nazwie ALSPAC (prowadzą je wciąż, od początku lat 90. naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu) na grupie prawie 10 tysiąca dzieci: te dzieci, których  matki chorowały na depresję między 2. a 8. miesiącem po ich narodzinach:

  • cztery razy częściej niż dzieci matek niecierpiących na depresję miały problemy z zachowaniem między 3. a 4. rokiem życia,
  • dwa razy częściej miały trudności w matematyce w 16. roku życia
  • aż siedmiokrotnie wyższe było u nich ryzyko depresji w 18. roku życia.

Matka w depresji inaczej zajmuje się swoim dzieckiem niż kobieta, która z powodu tego zaburzenia nie cierpi.

Już w 4. miesiącu życia wzorce interakcyjne niemowląt depresyjnych matek różnią się od wzorców niemowląt mających zdrowe matki - podkreśla dr Chrzan-Dętkoś.

Należy pamiętać, że depresja nie jest uzależniona od woli kobiety, a zaburzenie rodzi w niej duże poczucie winy.

Kto jest bardziej narażony na depresję poporodową?

Udało się wyróżnić szereg czynników, które zwiększają ryzyko depresji poporodowej. M.in. bardziej zagrożone są nią kobiety poniżej 20. roku życia, te, które wcześniej miały stwierdzoną depresję, chorobę afektywną-dwubiegunową lub miały zaburzenia lękowe.

Bardziej narażone na depresję poporodową są też matki, które są w złej relacji partnerskiej, miały złe relacje ze swoją matką, borykają się z brakiem wsparcia ze strony partnera lub są po prostu samodzielnymi matkami.

Depresji poporodowej sprzyja też zła sytuacja materialna i brak pracy. Ryzyko depresji rośnie też, jeśli kobieta nie planowała ciąży, jej ciąża była zagrożona, albo też kobieta miała złe doświadczenia podczas poprzednich porodów. Co ciekawe, ryzyko depresji poporodowej wzrasta również, gdy kobieta wielokrotnie wcześniej rodziła.

Autor:
Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl

Źródła: 
Wykład dr Magdaleny Chrzan-Dętkoś na temat depresji poporodowej i w ciąży, wygłoszony podczas II Kongresu Zdrowia Psychicznego w Warszawie
A.Szulc, P. Gałecki: Psychiatria, Wyd. Edra and Partners, 2018

Artykuł pochodzi z kategorii: Psychika

Marcin Czarnobilski