Anoreksja zaczyna się w mózgu na dwa sposoby

Poniedziałek, 23 marca 2015 (21:07)

Amerykańscy psychiatrzy na tropie tajemnicy anoreksji. Wyniki badań wskazują na możliwe przyczyny tego zaburzenia. Jak piszą na łamach czasopisma "Biological Psychiatry" naukowcy z University of California w San Diego, chodzi o szczególny mechanizm reakcji mózgu na głód. A dokładnie dwa mechanizmy.

Okazuje się, że mózg osoby cierpiącej na anoreksję mimo głodu jest w stanie zignorować sygnały swojego centrum nagrody, które w normalnej sytuacji gwałtownie dopomina się posiłku. Zauważono też wzmożoną aktywność rejonów kory mózgowej, które odpowiadają za samokontrolę. To z kolei może tłumaczyć, jak osoby dotknięte tym zaburzeniem są w stanie dotrzymać postanowienia, by nie jeść.

Badania prowadzono z udziałem 23 kobiet, które wyszły już z anoreksji. Nie badano kobiet w aktywnym stadium zaburzenia z obawy, że ich niedożywienie może zaburzyć wyniki. Jako próbkę kontrolną potraktowano grupę 17 kobiet, które nie miały żadnych zaburzeń łaknienia. U wszystkich badanych analizowano aktywność mózgu zarówno w stanie głodu, jak i po jedzeniu.

W normalnej sytuacji w miarę, jak stajemy się bardziej głodni, jedzenie staje się dla centrum nagrody mózgu coraz bardziej pożądane. Jednak u kobiet, które przeszły anoreksję, choć ich stan zdrowia już się poprawił, mózg reagował wciąż inaczej. O ile u kobiet z próbki kontrolnej zauważano w miarę narastania głodu wzmożoną aktywność centrum nagrody, u kobiet po anoreksji aktywność nie ulegała zmianie. Inaczej mówiąc, głód nie zwiększał ich motywacji, by sięgnąć po jedzenie.

U tych kobiet zauważano z kolei wyższą aktywność rejonów kory mózgowej, odpowiedzialnych za kontrolę zachowania. To sugeruje, że prócz braku motywacji do jedzenia mają dodatkowo większą zdolność, by opierać się ewentualnej pokusie. Skłonność do głodzenia się jest w ten sposób wzmacniana na dwa sposoby.

Nasze badania wspierają hipotezę, że anoreksja ma podłoże neurobiologiczne - mówi współautorka pracy, profesor Christina Wierenga. Wydaje się, że dla osób cierpiących na to zaburzenie, nawet po opanowaniu sytuacji, jedzenie nie jest wystarczającą nagrodą. Głód nie daje wystarczającej motywacji, by jeść - dodaje.

Artykuł pochodzi z kategorii: Psychika

Grzegorz Jasiński