„Covidowa bezradność ogarnęła wiele kobiet z podejrzeniem raka piersi”

Wtorek, 6 października 2020 (19:25)
Aktualizacja: Wtorek, 6 października 2020 (21:34)

Aż o jedną trzecią mniej kobiet - przez epidemię - zgłosiło się w tym roku do lekarzy z podejrzeniem nowotworu piersi. To alarmujące dane Narodowego Instytutu Onkologii. Właśnie o raku piersi i o tym, jak zmniejszać ryzyko tej choroby mówimy w tym tygodniu w cyklu Twoje Zdrowie.

Drastyczny spadek liczby pacjentek zgłaszających się z podejrzeniem nowotworu zauważyliśmy wiosną. W maju była to nawet jedna trzecia pacjentek. Teraz to powoli wraca do normy, pacjentki wracają i przyznają się, że bały się zgłosić, bo bały się zakażenia COVID-19. Wielu pacjentów wciąż błędnie uważa, że do onkologa trzeba mieć skierowanie. Miały problem z dostaniem się do lekarza pierwszego kontaktu po to skierowanie. W związku z tym siedziały w domu, niepokoiły się guzem w piersi, ale nie bardzo wiedziały, co robić. Ogarnęła je totalna, covidowa bezradność - przyznaje w rozmowie z RMF FM onkolog, doktor Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld. Dopiero teraz wiele pacjentek zgłasza się do nas. To jedna z przykrych niespodzianek, jakie przyniosła nam epidemia koronawirusa. Spodziewamy się dołka w rozpoznaniach, który pewnie będzie nadrobiony pod koniec roku, kiedy te wszystkie pacjentki odważą się zgłosić do onkologa - dodaje.

Profilaktyka raka piersi w czasie epidemii

Specjaliści zwracają uwagę, że zasady profilaktyki raka piersi nie zmieniły się w czasie epidemii. Doniesienia światowe wskazują, że pacjent onkologiczny, który nie otrzymuje w danym momencie leczenia onkologicznego nie ma wcale większego ryzyka zgonu z powodu zakażenia COVID-19. Problemem są pacjenci z niską odpornością, w trakcie terapii onkologicznych, ale podkreślam, że zarażenie koronawirusem nie jest tak bardzo prawdopodobne nawet przy dużym spadku białych krwinek we krwi, na skutek chemioterapii. Za odporność wirusową odpowiadają głównie limfocyty. Nie obserwuje się gwałtownie większego zagrożenia COVID-19 u chorych leczonych onkologicznie - dodaje doktor Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld w rozmowie z naszym dziennikarzem.

TELE - DYŻUR: ZADAJ PYTANIE EKSPERTOWI

W środę na Wasze pytania będzie odpowiadała lek. Joanna Górecka, ginekolog-położnik z Kliniki Położnictwa i Perinatologii krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego oraz Intima Clinic w Krakowie

Dzwońcie w godz. 11:00 - 12:30 pod numer 12 200 00 10.

Najczęstsze mity na temat raka piersi

Zobacz, jak prawidłowo zbadać sobie piersi

Rak piersi to jeden z czołowych zabójców kobiet w Polsce. W początkowym okresie nie daje on żadnych objawów, ale wcześnie wykryty jest uleczalny. Specjaliści przypominają o regularnych badaniach i podkreślają znaczenie samokontroli. Zobacz, jak prawidłowo zbadać swoje piersi. czytaj więcej

Jeden z najczęstszych mitów, z którymi walczymy to przekonanie, że nowotwór piersi rozsiewa się w organizmie po biopsji. To zdecydowanie nieprawda. Część pacjentek nie decyduje się na diagnostykę, ponieważ boją się, że jakakolwiek ingerencja spowoduje, że ten nowotwór rozsieje się, do innych narządów. To mit, nieprawda. Biopsja to w pełni diagnostyczna procedura, która powinna być wykonana u każdej chorej, bo pomaga podjąć decyzję - mówi doktor Joanna Kufel-Grabowska, onkolog kliniczny z Polskiej Ligi Walki z Rakiem i Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Biopsja polega na pobraniu materiału do dalszej diagnostyki. W przypadku raka piersi mamy kilka podtypów biologicznych. Jest to bardzo ważna, biopsja gruboigłowa, procedura niebolesna. To pobranie materiału z guza i jego dokładne przebadanie, żeby ułatwić nam dalsze leczenie - dodaje.

Specjaliści podkreślają, że wśród czynników chroniących przed rakiem piersi jest ciąża. Kobiety, które mają dzieci, według danych epidemiologicznych, mają mniejsze ryzyko raka piersi. Prawdopodobieństwo wystąpienia tego nowotworu rośnie wraz z późną ciążą. Wielu lekarzy zachęca też pacjentki do karmienia piersią, bo jest to czynnik zmniejszający ryzyko tej choroby - dodaje doktor Joanna Kufel-Grabowska.

Najczęstsze objawy raka piersi

W ostatnich kilkudziesięciu latach nowotwór piersi jest coraz bardziej powszechniejszym problemem. Rak nie omija też sławnych osób, które często opowiadają o swojej chorobie i biorą udział w akcjach, które mają uświadomić kobietom, jak ważna jest regularna kontrola swojego ciała. czytaj więcej

Lekarze podkreślają, że u kobiet, u których rozwija się rak sutka, zmiany w obrębie skóry piersi mogą obejmować zaciągnięcie skóry nad guzem, obrzęk skóry, zmiany o charakterze tak zwanej "skórki pomarańczy" (objaw zaawansowanego raka piersi i częsty w raku zapalnym), zaczerwienienie skóry i jej owrzodzenie. Niewielka grupa chorych kobiet z rakiem sutka odczuwa dyskretne dolegliwości w postaci kłucia, krótkotrwałego dyskomfortu i bólu w okolicy guza piersi. Częstym objawem raka piersi jest powiększenie pachowych węzłów chłonnych po stronie guza.

Onkolodzy zwracają uwagę, że w miarę rozrostu guza piersi dochodzą kolejne objawy takie jak asymetria piersi, wciągnięcie skóry lub brodawki sutkowej, zaczerwienienie skóry, jednostronny wyciek z brodawki. Najczęstszym objawem raka sutka jest guz, który nierzadko wykrywa sama chora.

Diagnostyka nowotworu piersi opiera się na mammografii diagnostycznej, badaniu ultrasonograficznemu lub w niektórych przypadkach na badaniu rezonansem magnetycznym.

Artykuł pochodzi z kategorii: Nowotwory

Michał Dobrołowicz

Marcin Czarnobilski