Gwałtowny wzrost zachorowań na odrę w Europie. Gdzie jest najgorzej?

Wtorek, 13 lutego 2018 (15:14)

Liczba przypadków odry w Europie w 2017 roku zwiększyła się trzykrotnie, a niskie wskaźniki zaszczepień przyczyniają się do wybuchu nowych epidemii - wynika z raportu, o którym we wtorek informuje agencja AP. AFP donosi, że we Francji na odrę zmarła 32-latka.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w lutowym raporcie podaje, że w ubiegłym roku w 30 europejskich krajach odnotowano 14 451  przypadków zachorowań na odrę, podczas gdy w 2016 roku było to 4 643 przypadków.

Ten wzrost spowodowany jest wysoką liczbą zachorowań w Rumunii (ponad 10,6 tys.), we Włoszech (prawie 5 tys.), w Grecji (prawie 1,5 tys.) i Niemczech (ponad 900). Epidemie tej wysoce zakaźnej choroby, której można zapobiec szczepiąc się, obecnie trwają we Francji, Wielkiej Brytanii i Szwecji.

Od początku 2016 roku w krajach UE Centrum odnotowało 50 zgonów z powodu odry. Poważne powikłania najczęściej występują u dzieci poniżej 5. roku życia.

Według rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) aby zapobiec odrze, konieczny jest wskaźnik zaszczepień wynoszący co najmniej 95 proc. Chodzi o odsetek dzieci, które otrzymają szczepionkę w rekomendowanym okresie.

Spośród wszystkich przypadków odnotowanych w 2017 roku (...) 87 proc. dotyczyło osób niezaszczepionych - czytamy w oświadczeniu ECDC. Chodzi o osoby, o których było wiadomo, czy były zaszczepione czy też nie.

AFP informuje we wtorek, że 10 lutego w szpitalu w Poitiers na zachodzie Francji zmarła na odrę 32-letnia kobieta; nie była zaszczepiona.

Od początku listopada 2017 roku w regionie Nowej Akwitanii, gdzie leży Poitiers, szaleje epidemia odry. Regionalny urząd ds. zdrowia odnotował od tego czasu 269 przypadków zachorowań, z których jeden na cztery wymagał hospitalizacji.

Według tego urzędu śmierć kobiety powinna być impulsem dla wszystkich Francuzów, by jak najszybciej upewnili się, czy są zaszczepieni, co "jest jedynym sposobem na powstrzymanie epidemii". Przypomniano, że lek na odrę nie istnieje oraz że choroba ta jest wysoce zakaźna: jedna osoba może zarazić nawet 20 osób.

Odra nie jest łagodną chorobą, szczególnie jeśli chodzi o niemowlęta i dorosłych; może prowadzić do powikłań oddechowych i neurologicznych, które mogą mieć bardzo poważne konsekwencje - ostrzegł urząd w Nowej Akwitanii.

Według niego wskaźnik zaszczepień w regionie wynosi w zależności od departamentu od 70,8 proc. do 81 proc.

Francja, skąd pochodzi pionier szczepionek Louis (Ludwik) Pasteur, paradoksalnie jest krajem, którego mieszkańcy w największym stopniu nie ufają szczepieniom. Aż 41 proc. Francuzów jest zdania, że szczepionki nie są bezpieczne - wynika z badania z 2016 roku. Taki odsetek jest światowym rekordem.

(ag)

Artykuł pochodzi z kategorii: Choroby