Szczepionek przeciwko grypie może zabraknąć nawet dla osób z grup ryzyka

Środa, 9 września 2020 (06:45)
Aktualizacja: Środa, 9 września 2020 (08:36)

Chętnych na szczepienia przeciwko grypie w tym sezonie może być nawet dziesięć razy więcej niż przed rokiem - wynika z prognoz Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. W poprzednich latach ze szczepionki korzystało jedynie cztery procent Polaków. Teraz - według szacunków medyków - preparatem zainteresowanych jest nawet kilkanaście milionów pacjentów

Szczepionki na pewno zabraknie dla wszystkich chętnych - przewiduje w rozmowie z RMF FM doktor Łukasz Durajski, szef Zespołu do spraw szczepień z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Niestety, pesymistyczny scenariusz wskazuje, że może jej też zabraknąć nawet dla osób z grup ryzyka. 

Cytat

Selekcja między jednym a drugim pacjentem jest trochę jak wybór w historii Włochów, którzy borykali się z problemem, kto z chorych na Covid dostanie respirator. Mieli pięć respiratorów i dziesięciu pacjentów. Mamy wiele osób, które potrzebują szczepionki. Niestety szczepionki jest dramatycznie mało
- podkreśla doktor Łukasz Durajski.

PRZECZYTAJ: Jak działa szczepionka przeciw grypie?

"Pytania o szczepionkę przeciwko grypie są właściwie cały czas"

Okręgowa Izba Lekarska rekomenduje, aby Ministerstwo Zdrowia próbowało zdobyć szczepionki z innych krajów, choć to nie będzie łatwe. I choć jest to w ich interesie, to niestety, nie są w stanie szczepionek wyprodukować. To nie jest cukierek, który powstanie z dnia na dzień - zaznacza doktor Łukasz Durajski. 

Właściwie przez cały czas, jak jesteśmy w gabinecie szczepień, pielęgniarka odbiera telefony z pytaniem, kiedy będzie szczepionka przeciwko grypie. Jest walka o to, jak tę szczepionkę zdobyć  - podkreśla. 

Nie ma dobrego rozwiązania problemu za małej liczby dostępnych szczepionek przeciwko grypie - przyznaje w rozmowie z RMF FM szef Zespołu do spraw szczepień w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie. Powiem brutalnie, że nie widzę rozwiązania. Może resort zdrowia zdobędzie jeszcze 200 tysięcy, do pół miliona szczepionek, to jest dramatycznie mało. Włożyliśmy dużą pracę w przekonanie Polaków do szczepień. Brak szczepionek jest dla nas kulą u nogi - podkreśla.

Ten temat będzie poruszany też na dzisiejszym spotkaniu ministra zdrowia z przedstawicielami Naczelnej Izby Aptekarskiej. Omawiane będzie też zabezpieczenie farmaceutów w czasie jesiennej fali epidemii.

Resort zamówił ok. 2 mln dawek szczepionki

Jak informowaliśmy w Faktach RMF FM, farmaceuci przyznają, że od kilku dni niemal od razu sprzedają wszystko, co udaje im się zdobyć w hurtowniach. Z ich wyliczeń wynika, że zaledwie w ciągu tygodnia sprzedają tyle dawek szczepionki co w całym zeszłym roku.

Ministerstwo Zdrowia cały czas powtarza, że każdy, kto chce się zaszczepić na grypę, będzie miał taką szansę. Wiadomo, że Polska kupi w tym roku około 2 mln dawek, co oznacza, że zaszczepić będzie się mogło około 5 proc Polaków.

Na rynku w tym sezonie będą trzy szczepionki przeciw grypie. Do końca października trafi na rynek 1,8 mln sztuk. W grudniu najprawdopodobniej kolejna partia - 200 tys. - poinformował na konferencji wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Wprawdzie w ubiegłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski w Porannej rozmowie w RMF FM zapewniał, że chce, by do Polski trafiło więcej szczepionek. Nie ujawnił jednak, jak idą rozmowy zmierzające do tego, by kolejne szczepionki dotarły do Polski. 

Prof. Krzysztof Tomasiewicz: Boimy się, że szczepionek na grypę może nie wystarczyć /RMF FM

Dodajmy, że szczepionki przeciw grypie wpisane zostały na listę antywywozową. W tym tygodniu resort zdrowia opublikował obwieszczenie zawierające wykaz leków, które są zagrożone brakiem dostępności, objęte dodatkowym monitorowaniem oraz zakazem wywozu. 


Artykuł pochodzi z kategorii: Grypa

Monika Kamińska

Bartosz Styrna

Michał Dobrołowicz