Zabiegi chirurgiczne oka w technologii trójwymiarowej już dostępne w Polsce

Czwartek, 24 stycznia 2019 (12:55)

Zabiegi chirurgiczne oka w technologii trójwymiarowej są już dostępne w Polsce. Jako pierwsi wykonują je specjaliści z Klinicznego Szpitala Okulistycznego w Warszawie. Obraz dna oka przekazywany jest z mikroskopu na duży, trójwymiarowy ekran.

Chirurg nie musi już nachylać się podczas operacji nad okiem pacjenta. Lekarz może w wyprostowanej pozycji oglądać większy, poprawiony cyfrowo obraz na ekranie umieszczonym w sali operacyjnej. W ten sposób możemy przeprowadzać niemal wszystkie operacje przeciwjaskrowe, zabieg zaćmy czy też operacje w tylnym odcinku oka, na przykład operacje siatkówki - tłumaczy profesor Jacek Szaflik, kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dyrektor Samodzielnego Publicznego Klinicznego Szpitala Okulistycznego w Warszawie. 3D to system, w którym na kolumnie mikroskopu operacyjnego w miejsce ostatniego elementu, czyli okularów mikroskopu założona jest wysokiej rozdzielczości kamera i system przetwarzania obrazu. Po cyfrowej obróbce obraz wyświetlany jest na monitorze trójwymiarowym. Aby go widzieć przestrzennie, potrzebne jest zastosowanie okularów 3D, tego typu jakie znamy z kina czy też z innych systemów 3D do oglądania przestrzennego - opisuje ekspert. 

Korzyść dla pacjenta: mniej naświetlona siatkówka


Wcześniej mieliśmy już, rzecz jasna, obraz cyfrowy z mikroskopu operacyjnego, który był rzutowany na monitory, ale płaski, dwuwymiarowy. Dlatego cały czas chirurdzy i asysta, jeśli operacja wymaga asysty, patrzyli przez okulary mikroskopu obuocznie - widząc przestrzennie. W tej chwili możliwe jest obserwowanie obrazu z pola operacyjnego razem z głębią, w trzecim wymiarze, już bez patrzenia w okulary mikroskopu. Urządzenie ma możliwości cyfrowego podciągania obrazu, polepszania jego jakości, co przekłada się na to, że możemy stosować mniej nasilone oświetlenie pola operacyjnego, czyli podczas operacji troszeczkę mniej naświetlamy siatkówkę pacjenta. Ale największą zaletą jest, iż ten obraz mogą w takiej samej jakości jak chirurg widzieć poprzez okulary 3D wszystkie osoby na sali operacyjnej - opisuje prof. Szaflik.

"Trzeci wymiar jest niezwykle ważny"

Okuliści przewidują, że w przyszłości prawdopodobnie powstanie platforma, która będzie mogła być wykorzystana do zbudowania rozszerzonej rzeczywistości. Wyobrażam sobie, że za jakiś czas, z rozwojem techniki, będzie możliwe nakładanie na obraz z pola operacyjnego różnych potrzebnych chirurgowi informacji, takich jak np. oś, w której wszczepiana jest soczewka - prognozuje Szaflik. Trzeci wymiar jest niezwykle ważny, bo przecież operujemy w przestrzeni trójwymiarowej. Kiedy obraz jest płaski, nie jesteśmy w stanie do końca śledzić, co się dzieje - podkreśla.

Artykuł pochodzi z kategorii: Aktualności

Michał Dobrołowicz