Są problemy z pakietem pozawałowym. Choć kompleksowa opieka pozawałowa oficjalnie zaczęła działać prawie rok temu, w praktyce funkcjonuje tylko w 50 szpitalach. Prawie 100 placówek wciąż czeka na jej wdrożenie. Pakiet zapewnia pacjentom po zawale zabieg, rehabilitację i wizytę kontrolną bez kolejek. W czterech województwach koordynowana opieka po zawale serca nie działa w ani jednej placówce. Chodzi o województwa podkarpackie, pomorskie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie.
Profesor Piotr Jankowski z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego problem tłumaczy tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia różnicuje sposób wyceniania świadczeń wykonywanych w ramach pakietu pozawałowego.
Duże szpitale kliniczne, instytuty są mniej gratyfikowane niż szpitale powiatowe o 10 procent. Pewnie to jest jedną z przyczyn, dla których część dużych ośrodków nie zdecydowała się wejść do tego programu. Sytuacja pewnie poprawiłaby się, gdyby dyrektorzy wojewódzkich oddziałów NFZ zachęcili lekarzy do wejścia do programu - podkreśla w rozmowie z RMF FM prof. Jankowski.
Według lekarzy, opieka pozawałowa działałaby w pełni, gdyby była realizowana przez około 100 ośrodków. Kompleksowa opieka pozawałowa wciąż nie jest realizowana w lecznicach, które nie weszły do tak zwanej sieci szpitali. Dostajemy sygnały, że jest szansa na wyrównanie wycen dla różnych szpitali. Niestety, ostatecznie, jak do tej pory zmiany w zarządzeniu nie weszły w życie. Chcemy, żeby cały kraj pokryty był ośrodkami, w których można opiekować się pacjentami po zawale serca - dodaje prof. Jankowski.
Do tej pory z pakietu skorzystało kilkanaście tysięcy pacjentów. Rocznie zawał w Polsce przechodzi 90 tysięcy osób.
W pierwszych miesiącach program realizowany był tylko w pojedynczych szpitalach. Jesteśmy pewni, że kolejne miesiące przyniosą kolejne placówki, w których opieka pozawałowa będzie działać - ocenia prof. Jankowski.
(mn)
Michał Dobrołowicz
Copyright © 1999-2024 RMF24.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu