Zakażenia szpitalne stają się coraz większym problemem - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. W skontrolowanych szpitalach w poprzednim roku liczba zachorowań wzrosła o blisko dziesięć procent, brakuje za to lekarzy mikrobiologów. W Opolskiem, Lubuskiem, Świętokrzyskiem i na Podkarpaciu nie ma ani jednego - ostrzega Najwyższa Izba Kontroli.
Największym zagrożeniem jest pałeczka zapalenia płuc. Liczba zakażeń tą groźną bakterią, odporną na niemal wszystkie antybiotyki, wzrosła prawie trzy razy! To jeden z najpoważniejszych problemów w większości warszawskich szpitali.
Wciąż groźna jest sepsa. Tylko w pierwszej połowie ubiegłego roku leczono na nią ponad dziesięć tysięcy osób, co kosztowało blisko pół miliarda złotych.
NIK ostrzega, że w Polsce brakuje wyspecjalizowanego personelu medycznego. Jest za mało lekarzy mikrobiologów i epidemiologów, brakuje też pielęgniarek o tej specjalności.
(nm)
Grzegorz Kwolek
Copyright © 1999-2024 RMF24.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu