Zamiast 4 razy czterysta złotych jako dodatek do pensji - 1200 wpisane do podstawy wynagrodzenia. To główny zapis porozumienia, jakie minister zdrowia podpisał z pielęgniarkami. "Jest to odpowiedź na oczekiwania środowiska pielęgniarek i położnych, które postulowały stabilizację sytuacji związanych z dodatkami" - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski. Nazwał to kompromisem w ramach możliwości budżetu. Pielęgniarki oceniają to jako krok naprzód, choć nie szczyt marzeń.

Strajk pielęgniarek w Lublinie /Wojciech Pacewicz /PAP

O porozumieniu dotyczącym warunków pracy pielęgniarek i położnych minister Szumowski poinformował na wspólnym briefingu z prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofią Małas oraz przewodniczącą Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyną Ptok.

Wczoraj o 23 strony doszły do porozumienia i zostało (ono) zawarte. Porozumienie to jest odpowiedzią na oczekiwania środowiska pielęgniarek i położnych, które postulowały stabilizację sytuacji związanych z dodatkami - poinformował Szumowski.

Pielęgniarki zgłaszały sytuacje, w których dodatki nie były przekazywane. Chcieliśmy, aby pielęgniarki i położne w Polsce czuły się bezpiecznie, żeby ten dodatek, który wypłacamy regularnie, był zabezpieczony w podstawie wynagrodzenia, tak żeby każda z pielęgniarek wiedziała, że te pieniądze, które jej się należą, są i muszą być wypłacane - powiedział Szumowski. Dodał, że w sytuacji włączenia dodatku do wynagrodzenia "ta forma i to rozwiązanie jest stałe, nie ma już czasowych rozwiązań i czasowych dodatków".

Dotychczasowe dodatki dla pielęgniarek zostaną włączone do wynagrodzenia zasadniczego. Od 1 września br. wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek wzrośnie o 1100 zł, a od 1 lipca 2019 r. - o kolejne 100 zł. 

W październiku 2015 r. ówczesny minister zdrowia Marian Zembala - realizując część porozumienia zawartego z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych - podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym wynagrodzenia pielęgniarek i położnych wzrastały po 400 zł przez cztery lata (termin ostatniej transzy wyznaczono na 1 września 2018 r.). Środki te były wypłacane w formie dodatku.

W ostatnich dniach do protestów pielęgniarek doszło m.in. w trzech szpitalach w Lublinie oraz w dwóch szpitalach wojewódzkich na Podkarpaciu. Pielęgniarki masowo przedstawiały zwolnienia lekarskie, a w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie w poniedziałek rozpoczęły strajk. Protestujące domagają się zwiększenia uposażenia zasadniczego.

(mch)