​Dwa oddziały szpitala w Grodzisku Wielkopolskim - noworodkowy i ginekologiczno-położniczy - zostały zamknięte do odwołania. Powodem tej decyzji jest brak personelu medycznego, w szczególności lekarzy, którzy - według dyrekcji - sami wypowiedzieli kontrakty.

Oznacza to, że mieszkanki Grodziska muszą jeździć do szpitali w Nowym Tomyślu, Kościanie i Olsztynie, czyli do miejscowości oddalonych o ponad 20 km.

Dyrekcja grodziskiego szpitala od maja wiedziała, że w sierpniu na oddziałach może zabraknąć personelu.

Jak zapewnia Mirosław Drzewiecki, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych placówki, zarząd robił wszystko, by znaleźć przynajmniej trzech lekarzy, ale nie było chętnych do pracy. W związku z tym oddziały na początku miesiąca zostały zamknięte.

Wszystko ma wrócić do normy od 1 września, ale na razie są to tylko deklaracje słowne, bo dyrekcja nie podpisała jeszcze żadnych umów z potencjalnymi nowymi pracownikami. 

(ph)