Epidemia cholery w stolicy Zimbabwe. „Ogłaszamy sytuację kryzysową”

Wtorek, 11 września 2018 (12:08)

Władze Zimbabwe poinformowały we wtorek o wybuchu epidemii cholery w stołecznym Harare. Do tej pory zmarło tam 20 osób, a ponad dwa tysiące zachorowało po wypiciu skażonej wody - poinformował minister zdrowia Obadiah Moyo.

Ogłaszamy sytuację kryzysową w Harare. Pozwoli nam to powstrzymać cholerę, tyfus (...). Nie chcemy kolejnych zgonów - oświadczył szef resortu po wizycie w stołecznym szpitalu.

Moyo wskazał, że chorzy pili wodę pochodzącą z otwartych studni w dwóch dzielnicach na przedmieściach Harare. Minister zastrzegł, że na tych terenach zakazano sprzedaży mięsa i ryb. W niektórych szkołach odwołano lekcje.

Rząd zwrócił się o pomoc w dostarczeniu pitnej wody do agend ONZ i prywatnych firm - dodał Moyo.

Do najpoważniejszej w skutkach epidemii cholery w Zimbabwe doszło w 2008 roku. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła wtedy 4 tysiące, a zainfekowanych zostało ponad 40 tysięcy osób.

Cholera to ostra bakteryjna choroba przewodu pokarmowego, przenoszona przez skażoną wodę i jedzenie, objawiająca się m.in. silną biegunką. W ciągu zaledwie kilku godzin może doprowadzić do śmierci z odwodnienia. Szczególnie narażone są niedożywione dzieci poniżej piątego roku życia.

(ag)

Artykuł pochodzi z kategorii: Aktualności