Codziennie naszymi rękami wykonujemy mnóstwo czynności. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na naszych dłoniach możemy przenosić wiele zarazków. Według WHO 70 proc. zatruć pokarmowych jest powodowanych przez drobnoustroje przenoszone przez „brudne ręce”.

Według specjalistów optymalny czas mycia rąk, czyli taki, w którym uda się zniwelować bakterie chorobotwórcze nie powinien być krótszy niż 30 sekund, a ludzie przeciętnie myją ręce zaledwie 5 sekund. Myć ręce powinniśmy mydłem i wodą najlepiej ciepłą i bieżącą. Woda nie może być gorąca, bo dochodzi do przesuszenia skóry na dłoniach.

Myć powinniśmy ręce raczej stosując mydło w płynie, a nie w kostce, ponieważ mydło w kostce pozostawione na umywalce wciąż jest wilgotne, a to służy namnażaniu się bakterii. Ręce powinniśmy starannie osuszać. W domu, kiedy domownicy mają zazwyczaj tę samą mikroflorę, stosować możemy ręczniki tekstylne, które regularnie wymieniamy. Natomiast w toaletach publicznych suszymy dłonie raczej ręcznikami papierowymi. Nie zaleca się korzystania z suszarek. Ciepłe powietrze wydobywające się z nich może przy okazji poruszyć wszystkie kurze i mikroorganizmy w pomieszczeniu. Te osiądą na nasze dopiero co umyte dłonie. Poza tym suszarki przegrzewają skórę rąk.

Pracownicy umysłowi wcale nie pracują w czystych warunkach. To właśnie na długopisach, klawiaturach komputerów czy komputerowych myszach aż roi się od bakterii. Tych może być nawet 400 razy więcej niż na desce klozetowej.

Inne badania dotyczące obecności bakterii wykazały, że tylko 17 proc. drobnoustrojów występuje zarówno na prawej jak i lewej dłoni. Pozostałe mikroorganizmy występują tylko na prawej albo tylko na lewej ręce. Wynika to z tego, że inne czynności wykonujemy ręką prawą, a inne ręką lewą.

(j.)