"Szczególnie w okresie jesienno-zimowym stosowanie probiotyków ma sens. Uważam, że antybiotyki są, generalnie rzecz biorąc, nadużywane szczególnie u dzieci. Dziecko idzie do przedszkola, wraca z przeziębieniem, anginą i lekarze też je przepisują" - mówi dla RMF FM dr Marek Kowalski, krakowski ginekolog i położnik. Dodaje, że bardzo często przychodzą do niego pacjentki proszące o przepisanie antybiotyku "na wszelki wypadek".

Marek Balawajder: Czy pana zdaniem Polacy nadużywają antybiotyków?

Dr Marek Kowalski: Uważam, że zdecydowanie nadużywają antybiotyków. To widać zresztą na każdym kroku i uważam, że to jest w ogóle, generalnie rzecz biorąc, problem. Oczywiście, ja nie mówię o ewidentnych historiach, kiedy należy brać antybiotyk. Natomiast antybiotyk jest przepisywany i zażywany prawie jak cukierki. Uważam, że jest to duży problem.

Jest często tak, że nawet bez wiedzy lekarza sami sobie aplikujemy taki lek?

Bardzo często tak się zdarza. Do mnie przychodzą pacjentki i mówią, żeby im zapisać antybiotyk na wszelki wypadek. Żeby był w domu i jak coś się będzie działo, to żeby sobie mogła go zażyć. W związku z tym antybiotyki są ogólnodostępne w domach i podejrzewam, że ludzie bardzo często na własną rękę sami je zażywają.

A probiotyki? One kiedy powinny się pojawiać i czy powinny się pojawiać w przypadku kuracji antybiotykowej?

Ja sądzę, że probiotyk na pewno nie szkodzi. Tutaj jest udowodnione zresztą, że pomaga w kuracji antybiotykowej. Natomiast uważam, że probiotyk powinno się stosować po zakończonej kuracji antybiotykowej albo pod koniec kuracji antybiotykowej.

Nie od razu?

Nie od razu. Dlatego, że on ma odnowić florę bakteryjną. W momencie kiedy zażywamy antybiotyk, to ta flora bakteryjna, nawet jeżeli się odnawia, jest wybijana przez antybiotyk. Jest sens pod koniec kuracji antybiotykowej i po kuracji antybiotykowej...

Może mocniejszą dawkę?

Chyba, że przy dłuższym stosowaniu antybiotyku i nie raz przy skojarzonym leczeniu antybiotykowym na pewno nie jest to błędem i można wcześniej włączyć probiotyk.

Wcześniej, ale po konsultacji z lekarzem czy samodzielnie to robimy? Czy jest jakiś taki standard, który się stosuje?

Ja sądzę, że każdy antybiotyk powinien zlecać lekarz i tak samo lekarz powinien zlecać probiotyk. Kiedy go zażywać, jaki probiotyk i w jakich dawkach.

Ale na pewno nie zaszkodzi?

Probiotyk na pewno nie zaszkodzi.

Czy powinniśmy go używać również w momencie, kiedy nie stosujemy antybiotyku? Czy on może wspomagać w jakiś sposób organizm?

Jest szereg probiotyków i substancji, które generalnie rzecz biorąc zwiększają naszą odporność. Stymulują limfocyty. Oczywiście są różne rynki tych probiotyków. Natomiast zawsze taką sytuację warto skonsultować z lekarzem. Trzeba używać sprawdzone i dopuszczone na naszym rynku substancje, które mają działanie wspomagające przy leczeniu antybiotykowym. Nie jest to błędem i zawsze należy to skonsultować z lekarzem.

Ale używanie probiotyku bez kuracji antybiotykowej... Czy to tak na prawdę wzmacnia na przykład nasz organizm? Czy ta flora bakteryjna, o której pan mówił, ona się szybciej odbudowuje nawet w przypadku kiedy nie bierzemy antybiotyku, a mamy jakiś stan zapalny, zakażenie?

Tak jest. Dlatego, że probiotyki, generalnie rzecz biorąc, stymulują limfocyty, które są odpowiedzialne za odporność w naszym organizmie.

Zwłaszcza teraz w takim okresie powinniśmy używać, stosować?

Szczególnie w okresie jesienno-zimowym stosowanie probiotyków ma sens. Uważam, że antybiotyki są, generalnie rzecz biorąc, nadużywane szczególnie u dzieci. Dlatego, że dziecko idzie do przedszkola, wraca z przedszkola z przeziębieniem, anginą i lekarze też przepisują te antybiotyki. Ja na podstawie własnego doświadczenia w domu, gdzie mamy dzieci, które do tej pory odpukać, córka ma 4 lata i ona do tej pory nie chorowała, oczywiście ona była przeziębiona, ona miała temperatury i nie raz była chora. Natomiast nigdy nie podaliśmy antybiotyku. Ona, ta infekcja, trwała dłużej, ale ona sama zwalczyła tę infekcję. To ona nabiera naturalnej odporności. Natomiast jeżeli podajemy antybiotyk, to organizm później jest bezbronny przy najbliższej infekcji. On nie ma układu odpornościowego, który powoduje, że banalna infekcja jest bardzo szybko zwalczana i nie raz nie daje objawów.

Wstrzymujmy się jak najdłużej z podaniem antybiotyku? Taki jest wniosek?

Ja sądzę, że trzeba bardzo rozważnie i trzeba oczywiście ocenić stan kliniczny, trzeba zobaczyć, nie wiem... Mamy ropną anginę, to trzeba dać antybiotyk. Dlatego, generalnie rzecz biorąc, zawsze...

Jeżeli mamy katar, to może jednak trochę poczekajmy?

To, może jednak poczekajmy przy banalnych infekcjach, natomiast w sytuacji, kiedy mamy wątpliwości, spytajmy lekarza rozsądnego, mądrego. Lekarze też nadużywają antybiotyków.