Kolekcję tkanin i butów z XVI i XVII wieku znaleźli archeolodzy podczas badań na placu budowy centrum filmowego Camerimage w Toruniu. Wśród znalezisk są m.in. świetnie zachowane tkaniny jedwabne, fragmenty plisowanych sukni czy złotogłów z ornamentem kwiatowym.

Na Chełmińskim Przedmieściu znaleziono całe buty stylu wschodniego i zachodniego, jak i motylki do utrzymywania ostróg, trzewiki z bocznymi wycięciami i lamówki z dekoltów odzieży. 

Specjalistka od tkanin, archeolog i konserwator zabytków prof. Małgorzata Grupa powiedziała PAP, że nie ma w Europie tak dużej kolekcji znalezionych tkanin i obuwia z tego okresu. Stan ich zachowania jest bardzo dobry, a skala znaleziska pokazuje, jak istotnym hanzeatyckim ośrodkiem był Toruń, gdzie mieszały się wpływy Wschodu i Zachodu.

Toruń ważnym miastem hanzeatyckim

Archeolog Mariusz Ciszak, którego zespół prowadził badania w tym miejscu podkreślił, że odkryte zabytki "udowodniły i pokazują, że miasto Toruń było jednym z najważniejszych miast hanzeatyckich". Toruń miał szerokie kontakty na terenie całej Europy. Różnego rodzaju wyroby rogowe, metalowe, ceramiczne, tkaniny, skóry potwierdzają wysokiej klasy wytwórczość toruńskich rzemieślników oraz rozległe kontakty handlowe. To miasto łączyło Wschód z Zachodem, było centrum życia gospodarczego i politycznego ówczesnej Rzeczypospolitej - powiedział PAP Ciszak.

Badania znalezionych obiektów i ich konserwacja są na wczesnym etapie. Są to artefakty występujące w całej Europie - w Amsterdamie, Londynie, Gdańsku, Elblągu, Wrocławiu, Lubece, Rydze i in., ale w Toruniu nagromadzenie, niektórych kategorii zabytków jest właściwie największe - oceniła prof. Grupa. 

Podkreśliła, że znajdowane w Europie wełniane pończochy występują zazwyczaj pojedynczo, a podczas badań pod studio filmowe ECFC znaleziono ich jedenaście - do tego zachowanych w 3/4.

Styk Wschodu i Zachodu

Prof. Grupa stwierdziła, że na Chełmińskim Przedmieściu w wykopie pod studio filmowe, znaleziono obuwie nowożytne zarówno do stroju zachodniego, jak i polskiego. Mamy tu styk Zachodu i Wschodu w ubiorze, jak i we wszystkim, co w tamtym czasie wytwarzano. Tkaniny i skóry są tego świetnym dowodem. Jakość wykonania świadczy o tym, że nie nosiły tego osoby pracujące na przedmieściu, ale wytwarzano to dla ludzi z wyższych warstw społecznych. Świadczą o tym chociażby motylki przy wysokich butach rajtarskich, które służyły do umocowania ostróg. Takie buty należały do oficerów - zaznaczyła.

Znaleziska są także poświadczeniem istnienia systemu: ludzie - życie - obrona miasta. Już na tym etapie można wstępnie powiedzieć o tym, że na tym terenie był warsztat rogowniczy i szewski, a także - być może - warsztat naprawiacza. Badania - taką mam nadzieję - być może pokażą nam, czy możemy rozdzielić funkcję warsztatu szewca i naprawiacza. A może to funkcjonowało wspólnie - analizowała prof. Grupa.

Najdroższe tkaniny na świecie

Jedwabne tkaniny w Toruniu wcześniej znajdowano jedynie w kryptach kościołów Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny i św. Janów oraz św. Jakuba, ale w tym ostatnim były niewielkie fragmenciki. Na Jordankach, gdzie powstaje gmach ECFC - znaleziono duże fragmenty odzieży, wspomniany złotogłów, który należał do najdroższych tkanin sprowadzanych na tereny polskie z Turcji czy Persji.

Jakość tkanin wełnianych odbiega bardzo np. od jakości tkanin z przedmieść Gdańska. Tutaj ta jakość jest bardzo wysoka. Gdybym nie wiedziała o tym, że są to przedmieścia, to nigdy bym nie powiedziała, iż właśnie z nich pochodzą te tkaniny, a stawiałabym na działki bardzo bogatych mieszczan - podkreśliła prof. Grupa.

Odnalezione buty były robione i dla biednych i dla bogatych. Wszystkie mają ślady zużycia, tak jak tkaniny. Zdaniem prof. Grupy analiza tych wszystkich elementów pozwoli szerzej powiedzieć o tym, jak chodzili ubrani torunianie w XVI i XVII wieku.

Rękawiczka z jedwabnym podszyciem

Największe wrażenie na archeolog z UMK zrobiła "przecudna rękawiczka wełniana". Wcześniej profesor miała do czynienia z rękawiczkami z grobów biskupów, którzy nosili rękawiczki liturgiczne. Znaleziona tutaj rękawiczka została wykonana idealnie z przędzy wełnianej, ale została podszyta jedwabiem. Możemy się zastanawiać, czy była to rękawica oficera, czy kogoś z patrycjatu. Na pewno nie należała do biedoty - podsumowała prof. Grupa.

Znaleziony złotogłów z ornamentem kwiatowym kształtowany był z jedwabnej nici z metalowym oplotem wykonanym z taśmy srebrnej pozłacanej. Wśród znalezisk jest także np. fragment worka wełnianego, który mógł służyć jako opakowanie m.in. do przewozu suszonych ryb czy tabaki. 

Ślady użytkowania na tkaninach to głównie jednostronne sfilcowania. Odnaleziono także fragmenty sukien plisowanych, filc, który mógł służyć do konstruowania sztucznych przyczepów do renesansowych fryzur, filc techniczno-użytkowy, wszelkiej maści skrawki tkanin i buty wielu rodzajów z obcasami składającymi się z wielu warstw bydlęcej skóry. 

Ludzie wówczas byli niżsi, więc chcieli nieco wysmuklić sylwetkę. Obcasy zarówno w obuwiu niskim (trzewiki), jak i wysokim najpierw wykorzystywali mężczyźni do stroju o kroju zachodnim, a znacznie później stały się nieodłącznym atrybutem kobiecego obuwia. 

Kolekcję nowożytnych tkanin i butów z jednego stanowiska można zaliczyć do jednej z najokazalszych w Europie.

Aby uporządkować wiedzę zdobytą dzięki badaniom stworzono multidyscyplinarny zespół naukowców. Mają oni spróbować odpowiedzieć pytania o warunki życia mieszkańców Torunia w badanym okresie. Ponieważ o Chełmińskim Przedmieściu napisano dotychczas bardzo niewiele, badania mogą być wielkim wkładem w opracowywanie historii miasta.