5 ton ukraińskiej soi wysypano z wagonu na bocznicy w Dorohusku na Lubelszczyźnie. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. Ukraińskie władze nazywają te działania zaplanowanym sabotażem w drugą rocznicę wojny.
Jak przekazała RMF FM komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, ukraiński pociąg złożony z około 80 wagonów wjechał do Polski dwa dni temu i czeka na odprawę celną.
Rano policjanci dostali zgłoszenie o wysypanych ziarnach. Sprawdziliśmy teren, przesłuchaliśmy świadków, przekażemy sprawę prokuraturze - mówiła mi Ewa Czyż z chełmskiej policji. Jak dodała, trudno jest łączyć ten incydent z rolniczym protestem.
Z kolei w piątek rano policja otrzymała zgłoszenie o wysypaniu rzepaku z pociągu, który również wjechał z Ukrainy i czekał na odprawę celną na bocznicy kolejowej w gminie Dorohusk.
Prokuratura Rejonowa w Chełmie prowadzi też śledztwo w sprawie wysypania 11 lutego zboża z ukraińskich ciężarówek przed przejściem w Dorohusku.
Według wstępnych ustaleń policji uczestnicy protestu zerwali plomby celne z trzech ciężarówek jadących z Ukrainy, co spowodowało częściowe wysypanie się zboża na jezdnię. Z szacunków wynika, że z każdego tira wysypało się około tony zboża.
Wicepremier i minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow wezwał w sobotę polskie organy ochrony prawa do natychmiastowej reakcji na wysypanie po raz kolejny ukraińskich produktów rolnych na stacji kolejowej na przejściu granicznym w Dorohusku.
Systematyczne niszczenie ukraińskich produktów rolnych przypomina zaplanowaną dywersję. Nasz kraj broni się i trwa także dzięki rolnikom. Dlatego ci, którzy popełnili te przestępstwa, na pewno nie są zainteresowani pokojem na Ukrainie i zwycięstwem cywilizowanego świata - oświadczył Kubrakow, cytowany na stronie internetowej ukraińskiego resortu infrastruktury.
Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że w celu zapewniania 100 proc. gwarancji, że pomoc wojskowa i humanitarna będą docierały bez opóźnień na Ukrainę, na listę obiektów infrastruktury krytycznej zostaną wpisane przejścia graniczne z Ukrainą oraz wskazane odcinki dróg i torów kolejowych.
Na drogowym przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku i na innych przejściach w województwie lubelskim i podkarpackim trwają protesty rolników, którzy czasowo blokują ruch tirów.
Postulaty rolników to: konieczność uproszczenia i ograniczenia wymogów Zielonego Ładu; ograniczenie napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i poprawa opłacalności produkcji rolnej. Ministerstwo Rolnictwa wskazuje, że rolnicze protesty odbywały się już jesienią 2023 r. i zaznacza, że były pochodną błędów podejmowanych przez poprzedników.
Informuje, że prowadzi działania mające załatwić kwestie podnoszone przez rolników.