Walczą z lekomanią i uczą, jak rozsądnie korzystać z suplementów diety. Grupa farmaceutów rozprawia się w sieci z „fake newsami” dotyczącymi leków. "Nie ma tabletek, które uleczą kogoś z przeziębienia w jeden dzień. Nie ma syropów zawsze idealnych na kaszel suchy i mokry" - mówi w rozmowie z RMF MAXXX, mgr farmacji Marcin Korczyk.
Marketing suplementów trafia w bardzo czułe punkty. Oparty jest na wielu trikach, uogólnieniach, drobnych przekłamaniach. Przekaz reklam jest taki, że aby być zdrowym, trzeba łykać suplementy, a to nie jest prawdą - przestrzega farmaceuta Marcin Korczyk, twórca bloga pantabletka.pl.
Leki służą leczeniu albo zapobieganiu pewnych chorób. Przede wszystkim, są to preparaty, które mają udowodnione działanie. Poza tym, ich produkcja, wprowadzanie do obrotów i sprzedaż są mocno kontrolowane przez instytucje państwowe. Tymczasem suplementy diety są skoncentrowanym dodatkiem do żywności. Największy problem jest w tym, że wyglądają bardzo podobnie do leków, dlatego Polacy nie odróżniają leków od suplementów - mówi Korczyk.
Jest jednak kilka suplementów diety po które warto sięgnąć, np. witamina D, której naturalnym źródłem jest słońce. W naszej szerokości geograficznej w okresie jesienno-zimowym jej niedobory są powszechne. Trudne w uzupełnianiu są też kwasy omega, gdyż Polacy nie jedzą wystarczająco dużo ryb.
Farmaceuta, Marcin Korczyk podkreśla, że są specyficzne grupy pacjentów, które mają większe zapotrzebowanie na określone składniki, np. kobiety w ciąży, matki karmiące albo osoby starsze. W ich przypadku suplementacja jest zasadna.
Nie ma jednak idealnych preparatów, cudownych środków na wzmocnienie odporności. Nie ma tabletek, które uleczą kogoś z przeziębienia w jeden dzień. Nie ma syropów zawsze idealnych na kaszel suchy i mokry - przyznaje Marcin Korczyk.