„Nie każdy kleszcz przenosi boreliozę”. Jak rozpoznać tę chorobę?

Środa, 18 kwietnia 2018 (13:46)

Borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Te choroby najczęściej przenoszą kleszcze. W okresie od marca do października jest ich najwięcej. „Jednak nie każdy kleszcz, który wkręci się w nasze ciało jest groźny dla zdrowia” – mówi w rozmowie z Ewą Kwaśny - dr Lidia Stopyra, specjalista chorób zakaźnych i specjalista pediatrii ze Szpitala Żeromskiego w Krakowie.

Borelioza to choroba bakteryjna. W naszych warunkach najczęściej przenoszona przez kleszcze. Typowym objawem tej choroby jest tzw. rumień wędrujący. To zaczerwienienie pojawia się kilka dni po ukłuciu przez kleszcza. Rumień stopniowo rośnie - powiększa się jego średnica, w środku zaczyna się przejaśniać, tworzy się pierścień - opisuje dr Lidia Stopyra, specjalista chorób zakaźnych oraz specjalista pediatrii ze Szpitala Żeromskiego w Krakowie.

Gdy zaobserwujemy na naszym ciele rumień, musimy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, by jak najszybciej rozpocząć leczenie.  Co ciekawe, u około 20-30 proc. pacjentów taki rumień się nie pojawia.

posłuchaj rozmowy Ewy Kwaśny ze specjalistą chorób zakaźnych

Odra. Rozmowa ze specjalistą chorób zakaźnych dr Lidią Stopyrą

Boreliozę leczy się antybiotykami, gdyż jest to choroba bakteryjna. Lek dobiera się tak, by działał bezpośrednio na miejsca, w którym występuje stan zapalny - wyjaśnia specjalistka.

Usunięcie kleszcza nie jest trudne. Robimy to okrężnym ruchem. Niektóre osoby mają obawy, czy sobie z tym poradzą. Na szczęście są w aptekach powszechnie dostępne sprzęty do usuwania kleszczy wraz z dokładną instrukcją. Miejsce po ukłuciu kleszcza należy odkazić - dodaje.


Artykuł pochodzi z kategorii: Porady

Ewa Kwaśny