Lekarze przekonują, że spanie nago jest zdrowe. Ułatwia zapadnięcie w głęboki sen. Ponadto sprawia, że skóra lepiej oddycha i jest chłodniejsza, a dzięki temu rzadziej budzimy się w nocy i jesteśmy mniej narażeni na infekcje bakteryjne.

Korzyści związanych ze spaniem nago jest bardzo wiele. Jeżeli śpimy w piżamie, przylegającej mocno odzieży, ograniczone jest nasze krążenie. Skóra ma możliwości, żeby swobodnie oddychać, jeśli nie przylega do niej ciasny materiał. Jeżeli śpimy w piżamie, warto, żeby była ona przewiewna, żeby umożliwić skórze oddychanie. Daje to pozytywne efekty, jeśli chodzi o zmniejszenie wydzielania potu. Skóra, która nie jest osłonięta sztuczną piżamą, poci się mniej. Zmniejsza to ryzyko powstania infekcji bakteryjnych w takich obszarach jak pachy czy pachwiny - podkreśla dermatolog doktor Kamila Białek-Galas.

Jest zdrowo, bo jest chłodno!

Naukowcy z Uniwersytetu w Amsterdamie przekonują, że spanie nago jest zdrowe, bo temperatura naszego ciała jest wtedy niższa. To powoduje, że szybciej zasypiamy i rzadziej budzimy się w nocy. To, jak często śpimy nago zależy od kraju, w którym mieszkamy. Według badań przeprowadzonych przez National Sleep Foundation w Wielkiej Brytanii nago śpi 30 procent osób, w Kanadzie ludzie śpiący bez piżamy stanowią 14 procent, w Meksyku - 12 procent, a w Niemczech - 9 procent.

Jeśli jedziemy na kemping albo pod namiot w czasie wakacji, powinniśmy zastanowić się nad tym, w jakiej pościeli śpimy, choćby w śpiworze: czy jest to świeża pościel, czy została wyprana w środkach wiadomego pochodzenia, czy nie ma ryzyka uczulenia skóry, która została poddana bezpośredniej ekspozycji. Chodzi tu choćby o pościel wypraną w żrących detergentach - dodaje doktor Kamila Białek Galas.

(ak)