Unia Europejska zamierza wprowadzić regulacje dotyczące przestrzeni kosmicznej. Nowe prawo miałoby zmuszać firmy, które chcą handlować z UE, do odpowiedzialnego korzystania z orbity. Po świętach wielkanocnych oczekiwany jest projekt pierwszej kosmicznej ustawy - informuje serwis Politico.

Plany dotyczące regulacji orbitalnych ogłosiła w ubiegłym roku Komisja Europejska. Dyplomaci krajów Wspólnoty mieli zostać poinformowani o planach utworzenia specjalnej unijnej etykiety, która służyć będzie do oznaczania działających w kosmosie firm przestrzegających nowych zasad - w tym bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju. Certyfikat ma być przyznawany w podobny sposób, w jaki UE nadaje oznaczenia firmom produkującym pralki czy telewizory.

Unijne regulacje mają położyć kres kosmicznej samowolce. Z każdym dniem przestrzeń kosmiczna coraz bardziej przypomina Dziki Zachód i nadszedł czas na wprowadzenie europejskich zasad - mówi dla Politico europoseł z Francji Christophe Grudler, który kieruje pracami legislacyjnymi związanymi z projektem IRIS2, czyli wspólnotową odpowiedzią na satelitarny system Starlink należący do SpaceX.

Kosmiczne prawo UE ma wprowadzić standardy ograniczające zanieczyszczenie orbity śmieciami i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych powstających wskutek wystrzeliwania w przestrzeń rakiet kosmicznych. Unia chce uregulować także kwestie związane z odpowiednim zabezpieczaniem kosmicznych śmieci.

W ciągu ponad 60 lat działalności kosmicznej mamy ponad 60 000 obiektów, które należy śledzić w kosmosie, i ponad 1 milion małych śmieci. Jeśli nic nie zrobimy, nie będziemy już mogli wystrzeliwać satelitów, ponieważ przestrzeń kosmiczna będzie zbyt zagracona - mówi Grudler. Pomysłodawcy zauważają też, że regulacji wymaga także sposób zarządzania ruchem na orbicie.

Kosmos faktycznie nadal jest terytorium nieokiełznanym ludzkim prawodawstwem. Najsłynniejszym aktem prawnym dotyczącym kwestii orbitalnych jest zobowiązanie ONZ dotyczące zakazu rozmieszczania tam broni nuklearnej.

To jednak postanowienie z 1967 roku, a od tego czasu kosmiczny rynek rośnie w niezwykle szybkim tempie. Bank inwestycyjny Stanley Morgan szacuje, że do 2040 roku, gospodarka kosmiczna osiągnie wartość 1 biliona dolarów.