Okulistyka, to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin medycyny. Jedną z najnowszych operacji jest wszczepienie soczewki plamkowej Schariotha, którą jako pierwszą w Polsce wszczepił prof. Robert Rejdak, szef lubelskiej Kliniki Okulistyki Ogólnej.

Soczewka plamkowa Schariotha (Scharioth macula lens, SML)  to dodatkowa soczewka wewnątrzgałkowa, czyli wszczepiana do wnętrza oka u pacjentów, którzy już poddali się operacji usunięcia zaćmy i wszczepienia "klasycznej" soczewki wewnątrzgałkowej tylnokomorowej. Soczewka plamkowa została wynaleziona przez prof. Gabora B. Schariotha i może być wszczepiona tylko do jednego oka i to do lepiej widzącego. Powyższe wskazania wynikają z zasady działania soczewki Schariotha - jest ona niczym "lupa we wnętrzu oka". Posiada specjalnie zaprojektowany centralny obszar o bardzo wysokiej mocy optycznej. 

Zasada działania soczewki plamkowej Shariotha oparta jest o fizjologiczne zjawisko jakim jest mioza, czyli wąska źrenica. Źrenica zwęża się przy patrzeniu do bliży, np. przy czytaniu gazety. Jeśli pacjent z wszczepioną SML skupia wzrok na przedmiotach znajdujących się blisko od oka to w związku ze zwężeniem się źrenicy, w procesie patrzenia dominuje centralny obszar SML odpowiedzialny za powiększanie obrazu. Jest to użyteczne w sytuacjach takich jak na przykład czytanie gazety czy sprawdzenie metki z ceną w sklepie. Powstały obraz jest powiększony w porównaniu do tego jaki powstaje przy patrzeniu w dal. Ostre widzenie jest osiągane z bardzo bliskiej odległości, zazwyczaj jest to około 15 cm.

Natomiast przy patrzeniu w dal nie stwierdza się istotnego wpływu soczewki na ostrość widzenia. Jeśli pacjent patrzy na odległe przedmioty, źrenica jest rozszerzona i  powstaje dostateczna przestrzeń naokoło centralnego obszaru SML odpowiedzialnego za powiększanie obrazu. Dzięki temu promienie świetlne w niezaburzony sposób przechodzą przez obwodową część optyczną soczewki tylnokomorowej i ogniskują się na siatkówce. Powstały obraz dominuje nad tym, który powstaje z promieni przechodzących przez centralne obszary soczewek plamkowej Schariotha oraz tylnokomorowej. Powstały obraz jest nieostry i wypierany przez wyraźny, powstały z przejścia przez obwodowe obszary soczewek plamkowej Schariotha.

Soczewka plamkowa Schariotha wykorzystuje funkcję nieuszkodzonych części dołka siatkówki (centralny obszar plamki, dawniej nazywanej "plamką żółtą"), w którym występuje największa koncentracja czopków (fotoreceptorów), odpowiedzialnych za najbardziej ostre widzenie i postrzeganie kolorów. Promienie świetlne odbite od bliskich przedmiotów po przejściu przez centralny obszar SML z +10.0 dioptrii, padają na nieuszkodzone i uszkodzone czopki w plamce. Powstaje powiększony obraz ok. 2 razy, co umożliwia czytanie. Natomiast czarne plamy widziane na tekście przez pacjentów z AMD, nie ulegają powiększeniu, gdyż SML nie powiększa uszkodzonych obszarów siatkówki (czopków).

Dla kogo SML?

SML jest przeznaczona dla pacjentów z AMD, czyli  zwyrodnieniem plamki  związanym z wiekiem. Pozwala ona zachować pacjentom bliskie widzenie uszkodzone przez AMD. Soczewka plamkowa Schariotha może być także pomocna w innych chorobach plamki, takich jak makulopatia w przebiegu krótkowzroczności, makulopatia cukrzycowa oraz dziedziczne choroby siatkówki.

Operację wszczepienia SML można przeprowadzić jednoczasowo z wszczepem wewnątrzgałkowej soczewki tylnokomorowej do oka, jak również może być wszczepiona wiele lat po operacji zaćmy. Profesor Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej z Oddziałem Dziecięcym UM w Lublinie jako pierwszy w Polsce wszczepił soczewkę Schariotha. Aktualnie grupa osób, którym pomógł profesor Rejdak liczy 20 pacjentów.

Przebieg operacji

Operacja wszczepienia soczewki Schariotha przypomina operację zaćmy, ale jest nieco krótsza, gdyż trwa nie więcej niż 10-15 min. Zabieg wykonywany jest na sali operacyjnej. Przed zabiegiem stosowane są krople znieczulające, niekiedy wykonywany jest znieczulający zastrzyk w okolicy oka (ale nie w oko). W kolejnym etapie okolice oka są dezynfekowane, a na twarz osoby operowanej zakładana jest jałowa folia ochronna. Następnie profesor Robert Rejdak rozpoczyna właściwy zabieg. Wykonuje drobne nacięcie na oku (w rogówce) i podaje do wnętrza oka (komory przedniej oka) specjalne substancje (m.in. leki rozszerzające źrenicę i viskoelastyk) przygotowujące oko do wszczepu soczewki. Następnie bardzo ostrożnie przygotowuje soczewkę do wszczepienia - musi bardzo starannie umieścić ją w specjalnym aplikatorze (cartrige), za pomocą którego wszczepi ją do wnętrza oka. W dalszej kolejności dochodzi do właściwego momentu implantacji soczewki Schariotha do wnętrza oka (za tęczówkę, ale powyżej przedniej torebki soczewki w której już znajduje się jedna wewnątrzgałkowa soczewka wszczepiona podczas operacji zaćmy). Cały zabieg wykonywany jest przy użyciu okulistycznego mikroskopu operacyjnego. Po zakończeniu zabiegu na operowane oko zakładany jest opatrunek lub osłonka, które zostaną zdjęte po upływie kilku godzin od zabiegu.

Kwalifikacja do zabiegu

Soczewka Schariotha nie wpływa na widzenie do dali, oraz nie zaburza pola widzenia. Oznacza to, że nie poprawia i nie pogarsza pacjentowi widzenia np. przy oglądaniu telewizji. Wpływa jedynie na widzenia do bliży, czyli czytanie. Dla wielu pacjentów jest to ogromnym zaskoczeniem. Spodziewają się poprawy ostrości widzenia do obu odległości- dali i bliży. Liczą, iż po operacji będą mogli lepiej widzieć np. podczas jazdy samochodem. Stąd tak ważne jest badanie i rozmowa z pacjentem przed operacją wszczepienia soczewki Schariotha. Osoba, która planuje poddać się takiej operacji musi sama zdecydować, czy odpowiadają jej korzyści, które może osiągnąć dzięki operacji, czy są na tyle duże by przewyższyć ryzyko operacyjne. Decyzję pomaga podjąć lekarz kwalifikujący do zabiegu. Pacjent zakłada próbne oprawki okularowe, a lekarz przeprowadza badanie ostrości widzenia do dali a następnie do bliży przy użyciu kombinacji dwóch soczewek okularowych (+2,5 i +6.0 Dsph). Kwalifikacji poddawane jest lepiej widzące oko. SML może być stosowana u pacjentów jednoocznych.

prof. Robert Rejdak, dr. Dominika Nowakowska, Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Szpital Kliniczny nr 1