Męskie przekwitanie, czyli andropauza

Wtorek, 6 listopada 2018 (19:15)

Wraz ze starzeniem się organizmu, obniżają się funkcje narządów płciowych. U kobiet zostało to jednoznacznie określone jako menopauza, czyli ostatnia miesiączka. W cyklu "Twoje Zdrowie w Faktach RMF FM" zajmujemy się także męskim przekwitaniem, czyli andropauzą.

Opinie o męskim przekwitaniu są podzielone. Jedni traktują to zjawisko - podobnie jak menopauzę u kobiet - jako wyjątkowo trudny okres w życiu mężczyzny. Inni twierdzą, że wraz z nadejściem andropauzy nic się nagle nie kończy, bo dolegliwości z tym związane nie są tak gwałtowne. Nie dochodzi do całkowitej utraty zdolności prokreacyjnych, dlatego - zdaniem wielu lekarzy - lepiej używać pojęcia andropenii, czyli spadku wydzielania męskich hormonów płciowych, a nie całkowitego zaprzestania ich produkcji.

Niedobór hormonów

Najczęściej po 50. roku życia gwałtownie obniża się poziom testosteronu wytwarzanego przez jądra i dehydroepiandrosteronu (DHEA) z nadnerczy, a po 70. roku życia jest ich kilkakrotnie mniej niż u osób młodych. Zmiany dotyczą też przysadki mózgowej, stąd spadek produkcji hormonu wzrostu. Stopień niedoborów hormonalnych zależy od czynników genetycznych i od trybu życia.

Jak rozpoznać andropauzę?

Jeżeli mężczyzna zaobserwuje u siebie spadek libido, problemy z erekcją, zaburzenia nastroju, pogorszenie zdolności intelektualnych, jego mięśnie zaczną słabnąć i szybko będzie się męczył, a gęstości owłosienia ciała znacznie się zmniejszy - to sygnał, że należy odwiedzić lekarza.

U osób palących papierosy, nadużywających alkoholu, otyłych, bez aktywności fizycznej, z chorobami serca, płuc, cukrzycą, proces andropeni jest bardziej postępujący. Sam spadek poziomu męskich hormonów płciowych może także przyczyniać się do rozwoju cukrzycy, otyłości i osteoporozy.

Gdzie szukać przyczyn "męskiego kryzysu"?

Gdy lekarz podejrzewa u nas andropenię, na pewno zleci oznaczenie poziomu testosteronu i wykonanie morfologii krwi. Może też skierować na badanie prostaty (oznaczenie PSA).

Trzeba też zrewidować obecne leczenie, bo szereg objawów może wynikać z działania ubocznego leków. Trzeba też wziąć pod uwagę zmianę stylu życia - więcej ruchu! W przypadku stwierdzenia bardzo niskich poziomów testosteronu i braku przeciwwskazań (m.in. rak prostaty), stosuje się - podobnie jak u kobiet - hormonalną terapię zastępczą, znacznie zmniejszającą objawy męskiego przekwitania.

Taka terapia skutkuje zazwyczaj zdecydowaną poprawą jakości życia. Zwiększa się pewność siebie, a zmniejsza drażliwość. 

Artykuł pochodzi z kategorii: Seks

Krzysztof Czarnobilski