Wśród uczniów klas trzecich krakowskich szkół podstawowych trwają badania tlenku azotu w wydychanym powietrzu. W ramach projektu ma zostać przebadanych aż 5,5 tys. dzieci w stolicy Małopolski.

Badanie zostanie wykonane dwukrotnie. Już teraz z 2,5 tys. uczniów prawie 18 proc. (czyli ponad 400 dzieci) ma podwyższony poziom wydychanego tlenku azotu.

Podwyższone stężenie tlenku azotu w wydychanym powietrzu może świadczyć o astmie oskrzelowej, alergicznym nieżycie nosa, oraz przewlekłych zmianach zapalnych zarówno w dolnych jak i górnych drogach oddechowych. Oczywiście nie tylko smog może powodować te zmiany. U dzieci bardzo ważna jest też predyspozycja genetyczna, niedojrzałość układu oddechowego czy palenie papierosów przez rodziców - wyjaśnia dr Marta Czubaj-Kowal, ordynator Oddziału Pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.

Mamy skłonności do uproszczeń myślowych - jeżeli występują problemy z układem oddechowym, mówimy wtedy, że to przez smog. Tymczasem dopiero po opracowaniu materiału badawczego można stwierdzić, czy faktycznie za chorobami stoi zanieczyszczone powietrze - komentuje Jerzy Friediger - dyrektor krakowskiego szpitala Żeromskiego.

Badania prowadzone są na terenie krakowskich szkół do których przywożony jest aparat do pomiaru tlenku azotu. Uczniowie mają najpierw pogadanki edukacyjne o smogu, a potem zazwyczaj w gabinecie higienistki odbywa się badanie. Dziecko musi wykonać wdech i powolny wydech. Wszystko kontroluje specjalne urządzenie - mówi dr Marta Czubaj-Kowal.

U dzieci, u których testy wykażą nieprawidłowości, zostaną skierowane na dalsze badania pulmonologiczne i alergologiczne.

Pełne wyniki badań pierwszej tury przebadanych poznamy w styczniu. Kolejny etap zaplanowano wiosną.

Akcja odbywa się w ramach kampanii edukacyjno-informacyjnej Urzędu Miasta Krakowa "Bądźmy razem w walce o czyste powietrze".

Tymczasem od ponad 10 lat w Krakowie prowadzony jest program profilaktyczny, który może ocenić wpływ zanieczyszczonego powietrza na występowanie chorób alergicznych. W latach 2006-2015 lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przeprowadzili badanie ankietowe w sumie u 75 000 dzieci w wieku 7-8 lat i młodzieży w wieku 16-17 lat. Ponad 50 proc. respondentów zgłaszało objawy alergiczne, a 60 proc. z nich nie miało ustalonego rozpoznania i nie było leczonych z tego powodu.  

(mc)