Jak zachowywać się w kontakcie z osobą niepełnosprawną? Na stronie Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka „Podaj Dalej” można pobrać darmowy poradnik. „Gdy ktoś próbuje na wózku dostać się np. do autobusu, nie chwytajmy od razu za ten wózek. Pamiętajmy, że jest on strefą prywatną osoby, która się nim porusza. To tak, jakby ktoś nagle zaczął nas szarpać za ramię i próbował wnosić, przenosić” – tłumaczy w rozmowie z RMF MAXXX Zuzanna Janaszek Maciaszek, prezes Fundacji „Podaj Dalej”.

/Archiwum Fundacji Podaj Dalej im. Doktora Piotra Janaszka /

Beata Pieczyńska, RMF MAXXX: Czy mogę powiedzieć "do widzenia" osobie, która nie widzi?

Zuzanna Janaszek Maciaszek, prezes Fundacji "Podaj Dalej": Jest sporo takich sytuacji, w których osoby sprawne czują się niekomfortowo w kontakcie z osobą niepełnosprawną i odwrotnie. Czy  można powiedzieć "do widzenia" osobie z niepełnosprawnością narządu wzroku? Oczywiście, że tak. Same osoby, które nie widzą mówią, że nie ma w tym nic złego. Najgorsza jest później konsternacja. Chodzi o to, by zachowywać się zupełnie naturalnie. Niedawno otrzymałam bardzo fajny komentarz od znajomej, która do naszego poradnika dopisała swoją część. Napisała, że ma córkę z aparatem słuchowym i też zdarza się powiedzieć do niej "Czy Ty nie słyszysz?!", "Czy jesteś głucha?!". To są więc zupełnie naturalne sformułowania, których używamy na co dzień. Nie należy tutaj próbować doszukiwać się jakiś niezręczności.

Jak pomagać niepełnosprawnym? Czy w każdej sytuacji pytać "Czy może pani pomóc"?

Właśnie o to chodzi, żeby nie krępować się zapytać, gdy widzimy kogoś kto próbuje na wózku dostać się np. do autobusu, ale nie chwytać od razu za ten wózek, nie szarpać. Musimy pamiętać o tym, że wózek to strefa prywatna osoby, która się nim porusza. To jest tak jakby ktoś nagle zaczął nas za ramię szarpać i próbował wnosić, przenosić. Nie chcielibyśmy tego. Na pewno wolelibyśmy, żeby najpierw nas zapytać, czy sobie tego życzymy. I dokładnie tak samo jest z osobą, która porusza się na wózku lub z białą laską stoi przy przejściu dla pieszych. Bardzo ważne jest to, aby zapytać - "Czy życzy sobie pani, żeby pomóc?", "Czy potrzebuje pan pomocy?". Często organizując treningi dla osób z niepełnosprawnością na temat np. poruszania się komunikacją miejską - oprócz takich przydatnych czynności jak wchodzenie do autobusu, w którym miejscu się ustawić, by było bezpiecznie - robimy również treningi pod hasłem "Jak poprosić o pomoc?", ale też jak delikatnie powiedzieć, że nie potrzebujemy tej pomocy i poradzimy sobie sami. Przede wszystkim nie krępujmy się pytać. Po prostu starajmy się być naturalni, tak jak w normalnym kontakcie z drugim człowiekiem.

Gdzie można znaleźć poradnik?

Poradnik jest dostępny na stronie fundacji www.podajdalej.org.pl. Wystarczy podać tam swój adres e-mail i poradnik przyjdzie na skrzynkę.

Kto jest jego autorem?

Autorami jest kilka osób w fundacji. A jeszcze więcej osób jest zaangażowanych w szukanie odpowiednich sytuacji życiowych, czyli tego co jest najważniejsze. Co ciekawe, ten poradnik powstawał zarówno w Koninie, jak i Singapurze, gdzie mieszka zaprzyjaźniona z fundacją rysowniczka, która do każdej porady tworzyła ilustrację. Dla wzrokowców może się okazać, że te rysunki są bardziej pomocne niż treść.

Dla mnie ogromnie ważne były informacje od zaprzyjaźnionych nauczycieli i dyrektorów szkół, którzy pobrali ten poradnik i z przyjemnością omawiali go z uczniami. Chociaż z naszych doświadczeń wynika, że często naturalne zachowania dzieci są dużo bardziej zbliżone do tych, które podajemy w poradniku, niż osób dorosłych, które często mają więcej oporów i barier. Niepotrzebnie.

Rady, których udzielacie są uniwersalne?

Tak. To są takie rzeczy, które mogą się przydać w zupełnie przypadkowym kontakcie gdzieś na ulicy. Są rady, z których mogą skorzystać m.in. sprzedawcy, którzy chcą sprawić, by ich klient - osoba niepełnosprawna - dobrze się poczuła u nich w sklepie, kawiarni, czy restauracji. Znajdziemy też rady dla lekarzy. To jest bardzo ważna część poradnika. Kiedy osoba poruszająca się na wózku pojawia się z kimś jeszcze np. w przychodni, bywa, że ktoś kto ją obsługuje podpytuje jej opiekuna: "Czy tej pani coś jest?", jakby zapominając, że powinien rozmawiać właśnie z osobą, która przyszła z jakimś problemem.

Ten poradnik nie jest w formie papierowej, tylko internetowej. Ma "żywą" formę. W każdej chwili, kiedy zderzymy się z sytuacją niewygodną, można ją opisać i wam przesłać nasze spostrzeżenie lub pytanie?

Poradnik już zaczął żyć swoim życiem. Mamy bardzo dużo jego pobrań. Ludzie już do nas piszą i radzą się, co robić w poszczególnych sytuacjach, więc zachęcam do kontaktu.

(mc)