Nawet co drugie dziecko w wieku szkolnym ma wadę postawy. Specjaliści są zgodni - to już choroba cywilizacyjna. Na bóle i spowodowane nimi komplikacje skarżą się dorośli, którzy długie godziny spędzają przy komputerze lub za kierownicą samochodu. Jednak dobre nawyki warto wyrobić "za młodu." Na co zwracać uwagę? Czy ciężki plecak zawsze jest problemem? I jakie dyscypliny sportu pomogą nam w dbaniu o prawidłową postawę? Przeczytajcie, co podpowiada specjalistka rehabilitacji medycznej z Małopolskiego Centrum Rehabilitacji w Radziszowie.

Katarzyna Staszko, RMF FM: Mówiąc o wadach postawy, jakie dokładnie problemy mamy na myśli?

Katarzyna Rak, specjalistka rehabilitacji medycznej z Małopolskiego Centrum Rehabilitacji w Radziszowie: Wadą jest odchylenie od postawy zwykłej, normalnej, które daje się korygować czynnie lub biernie. Taki klasyczny podział obejmuje m.in. wady pleców, mówimy o plecach okrągłych, plecach płaskich, plecach okrągło-wklęsłych. Tutaj warto również, wspomnieć o wszystkich kwestiach asymetrii -  asymetrii barków, łopatek, ustawienia głowy.

Kto jest najbardziej zagrożony?

Najbardziej zagrożone są dzieci w wieku szkolnym. Obserwujemy, że co drugie, co trzecie dziecko ma wadę postawy.

Czy możemy zrzucić to wszystko na te słynne, zbyt ciężkie, noszone na jednym ramieniu plecaki?

To jest tylko jeden z czynników, które predysponują do wystąpienia wad postawy. My nie wiemy dlaczego, u niektórych dzieci wady postawy rozwijają się, a u innych nie. Bywa, że wada jest "rodzinna". Wiemy natomiast, które czynniki to predestynują. Dlatego bardzo ważna jest aktywność fizyczna, bardzo ważne są takie elementarne kwestie, jak: sposób siedzenia, sylwetka przy odrabianiu lekcji i oglądaniu telewizji, a także masa ciała. To dlatego że u dzieci z nadwagą i otyłością częściej występują wady postawy. No i dopiero na samym końcu wymieniłabym te nieszczęsne plecaki.

Bywa tak, że wady postawy nie są zdiagnozowane, bo na początku ich nie zauważamy. W którym momencie rzeczywiście wiadomo, że coś jest nie tak?

Warto wspomnieć, że co innego jest wadą u sześciolatka, a co innego u trzynastolatka. Istnieje wiele czynników, które wpływają na ocenę, czy już mamy do czynienia z wadą postawy. Przykładowo odstające łopatki u szczupłego jedenastolatka nie zawsze uznamy za wadę postawy. Natomiast takie momenty, kiedy powinniśmy być czujni, to okres szybkiego wzrostu, czyli skoki wzrostowe i wtedy faktycznie możemy zaobserwować asymetrię w barkach, asymetrię w łopatkach, czy może inne cechy rozpoczynającej skoliozy.

Nawet co drugie dziecko w wieku szkolnym ma wadę postawy

Czy można więc mówić o chorobie cywilizacyjnej, o czymś co teraz występuje częściej?

Zdecydowanie tak. Jak powiedziałam wcześniej, statystyki pokazują, że co drugie, co trzecie dziecko w wielu szkolnym ma wadę postawy. Rzeczywiście, jeszcze pokolenie temu nie było tych wad postawy aż tak dużo.

Na co rodzice powinny zwracać szczególną uwagę? Co dzieci robią mimowolnie, co z pozoru jest mało groźne, a prowadzi jednak do dużych problemów?

To te elementarne kwestie. Niewłaściwa pozycja siedząca przy biurku w trakcie odrabiania lekcji i przy komputerze. Pozycja leżąca przy oglądaniu telewizji, bo jeżeli dziecko zawsze leży na jednym boku - to błąd. A co do plecaków - to przede wszystkim kwestia wyregulowania ramion, następnie ich ciężar. Ważne też jest pilnowanie odpowiedniej masy ciała dziecka.

Moja kuzynka, która miała problemy z kręgosłupem jako dziecko, z reguły jedną nogę opuszczała, a na drugiej siedziała. Sama czasem też tak robię, bo to wygodna pozycja, ale chyba nie do końca zdrowa?

To jest absolutnie fatalna pozycja. Proszę wierzyć, że nawet jeśli dziecko spędza w takiej pozycji 15, 20, 30 minut dziennie, zwłaszcza w okresie wzrostu, to po miesiącu, dwóch lub trzech, jest ryzyko początków wady postawy i większych problemów. A to prowadzi do konieczności rehabilitacji.

Mówiła pani o pilnowaniu masy ciała. Czy u dzieci z otyłością łatwiej czy trudniej diagnozować, albo zauważać wady postawy?

Trudniej. Te dzieci przez to, że mają nadmiar masy ciała, bardzo często - mówiąc wprost - ukrywają te szczegóły, szczególiki, na które my w trakcie badania lekarskiego zwracamy uwagę. No i niestety, często u tych dzieci okres wychodzenia z wady postawy jest dłuższy.

Czy aktywny tryb życia wystarczy, żeby zapobiec powstawaniu wad postawy i czy sport to zawsze zdrowie?

Przyznaję, aktywny tryb życia jest jednym z czynników, który na pewno będzie wpływał na zapobieganie wadom postawy. Natomiast sam w sobie nie wystarczy. Tak jak wspomniałam wcześniej kluczowe są te elementarne, podstawowe zasady ergonomii w pozycji siedzącej w trakcie oglądania telewizji, grania na komputerze,  czy - co jest znakiem czasu - grania na telefonie. Jeszcze raz przypominam o pilnowaniu masy ciała i regularnych badaniach u lekarza specjalisty.

Które dyscypliny sportu pomagają w tym, żeby nie mieć problemów z postawą, a które niestety mogą nas narazić?

Ogólnie sport uprawiany w sposób amatorski jest jak najbardziej wskazany dla zdrowia. Powszechnie uważa się, że pływanie, ale zaznaczam zmiennymi stylami, jest bardzo korzystne dla kręgosłupa. Dlatego, że jest to ruch w odciążeniu, z zaangażowaniem większości grup mięśniowych. Pamiętajmy jednak, żeby nie skupiać się na jednym stylu, ale pływać kilkoma na zmianę. Mówi się również, że wschodnie sztuki walki, elementy tych wschodnich sztuk walki, wpływają korzystnie na wadę postawy. Tak na dobrą sprawę niewiele jest sportów, które się odradza. Może poza gimnastyką artystyczną uprawianą w sposób wyczynowy, bądź baletem. Ale to też są takie aktywności, które od razu dyskwalifikujemy jeżeli już się zaczyna wada postawy.

A wspinaczka, która jest coraz bardziej popularna wśród prawie każdej grupy wiekowej?

Jest bardzo fajnym sposobem na spędzenie aktywnie czasu, jednocześnie daje nam bardzo dobrą poprawę siły mięśniowej z elementami rozciągania, czyli to wszystko czego w dzisiejszych czasach brakuje u młodzieży.

Zatem, reasumując - powiedzmy o przyzwyczajeniach. Jakie nawyki warto wyrobić, żeby zapobiegać wadom postawy? 

Przede wszystkim proste siedzenie -  nie siedzimy z nogą zawiniętą pod siebie ani nogą ugiętą, nie odrabiamy w ten sposób lekcji, nie jemy posiłków w tej pozycji. Kolejna sprawa - nie oglądamy telewizji na leżąco, na lewym czy prawym boku.  Zwracamy uwagę na to, żeby pozycja siedząca przy biurku była zawsze symetryczna. Plecak też nosimy zawsze symetrycznie, czyli na prawym i lewym ramieniu, jest to plecak dobrze wyregulowany i w miarę możliwości pozbawiony niepotrzebnych ciężarów. Poza tym uprawiamy sport, prowadzimy aktywny tryb życia i bezwzględnie pilnujemy masy ciała.

(ag,rs)

Katarzyna Staszko