Zdobywają statuetki i trofea, są znani na całym świecie i podziwia ich wielu ludzi. Wielu z nich ma jednak swoją mroczną tajemnicę, którą jest uzależnienie od hazardu, alkoholu, seksu czy narkotyków. Poznajcie historie sławnych ludzi, którzy walczą z uzależnieniami.

Adele

Brytyjska gwiazda przyznała w swojej biografii, że była uzależniona od alkoholu. Było to spowodowane stresem związanym z koncertami, a także niewiernością jej biseksualnego partnera. "Wypiłam tyle, że gdy miałam zaczynać koncert o drugiej w nocy, nie pamiętałam słów własnych piosenek" - pisała w książce gwiazda. Po tych incydentach postanowiła iść na odwyk.

Edyta Olszówka

O chorobie alkoholowej aktorki mówiło się od dłuższego czasu. Artystka przerwała milczenie w wywiadzie dla magazynu "Elle". Wiedziałam, że za dużo piję. Zmroziła mnie książka prof. Wiktora Osiatyńskiego. Zapamiętałam z niej, że alkoholik jako ostatni mówi o sobie, że nim jest. Nie chciałam żyć w zakłamaniu. Utraciłam godność w oczach samej siebie. Każdy dzień to małe zwycięstwo, ale z alkoholizmem borykasz się do końca - powiedziała.

Sting

W młodzieńczych latach gwiazda muzyki była uzależniona od alkoholu i substancji halucynogennych. Sytuacja była na tyle poważna, że spowodowała rozwód Stinga z jej pierwszą żoną - Frances Tonelty. Po tym Sting postanowił skończyć z używkami teraz jest przykładnym mężem i ojcem.

David Duchovny

Aktor znany m.in. z roli w serialach "Z archiwum X" i "Californication", w 2008 roku przyznał się, że jest uzależniony od seksu. Wtedy Duchovny postanowił pójść do kliniki, która zajmuje się leczeniem uzależnień. Jego problemy były jednym z powodów separacji i rozwodu z jego pierwszą żoną - aktorką Teą Leoni.

Eminem

Znany amerykański raper był uzależniony od leków. W filmie dokumentalnym "How To Make Money Selling Drugs" postanowił zwierzyć się ze swoich problemów. Kiedy po raz pierwszy wziąłem Vicodin, to było takie uczucie błogości. Jakby wszystko było takie pogodne, a w dodatku nie czułem żadnego bólu. Nie wiem, w którym dokładnie momencie to zaczęło być problemem. Pamiętam tylko, że lubiłem to coraz bardziej i bardziej. Ludzie próbowali mi powiedzieć, że mam problem. W krótkim czasie doprowadził się do takiego stanu, że został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym. Gdybym dostał się do szpitala dwie godziny później, to bym umarł. Moje narządy przestawały działać. Wątroba, nerki, wszystko. Musieli podłączyć mnie do dializy. Nie sądzili, że z tego wyjdę - wspomina. Amerykanin uważa, że udało mu się wyjść z nałogu, a największą dla niego motywacją są jego dzieci.

Michael Douglas

Wybitny aktor był jednym z pierwszych celebrytów, który otwarcie przyznał się do uzależnienia od seksu. Douglas powiedział o tym głośno już na początku lat 90. O swoje skłonności obwinił wtedy swojego ojca - aktora Kira Douglasa, znanego z rozwiązłości. Jego uzależnienie było powodem rozpadu pierwszego małżeństwa Douglasa z Diandrą M. Luker. Wtedy też aktor postanowił poddać się leczeniu. Aktualnie jest żonaty z Catheriną Zetą-Jones.

Charles Barkley

Legendarny amerykański koszykarz przyznał podczas jednej z transmisji telewizyjnych, że jest uzależniony od hazardu i regularnej gra w kasynie. Barkley nie robi jednak z tego wielkiego problemu. Tak, hazard jest moją słabością. Nie robię z tego wielkiego problemu, bo na razie stać mnie na taką słabość. (...) Wiem, że hazard to złe przyzwyczajenie, będę to jednak robił tak długo, jak długo będzie mnie na to stać - ­mówił z rozbrajającą szczerością "Sir Charles". Były zawodnik ocenia, że w kasynach stracił ponad 10 milionów dolarów.

Angelina Jolie

Znana aktorka przyznaje, że pod koniec lat 90. była uzależniona od narkotyków i alkoholu. Brała kokainę, heroinę, ecstasy i LSD. Jej opowieść potwierdził dealer Franklin Meyer, który w rozmowie z "National Enquire" ujawnił, że dostarczał gwieździe narkotyki. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie. Chciała, żebym do niej wpadł. Dała do zrozumienia, że mam przywieźć narkotyki (...). Dałem jej narkotyki, a ona zapłaciła. Miała wychudłą twarz, a na rękach pełno śladów po igłach - mówił Meyer.

Sama Jolie nie zaprzecza tym rewelacjom i mówi, że ten problem jest już za nią. Przeszłam przez ciężkie, ciemne czasy i przeżyłam. Nie umarłam młodo. A więc, jestem bardzo szczęśliwa  - powiedziała w jednym z telewizyjnych wywiadów.

Kamil Grosicki

Jeden z najlepszych polskich piłkarzy miał problem z hazardem, kiedy był młodym zawodnikiem i grał w Pogoni Szczecin. Wszystko zaczęło się, gdy starsi koledzy zabrali mnie do kasyna. W Pogoni Szczecin dostawałem stypendium 300 zł. Podszedłem do stołu na 20 minut i wygrałem tyle, ile w klubie dostawałem na miesiąc. Pomyślałem: to niesamowite, jak łatwo można zarobić! I tak ruszyła machina - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Najgorzej było, kiedy przeniósł się do Legii Warszawa. To był najgorszy moment, wpadłem w amok, liczyła się tylko gra, gra, gra - tłumaczył.

Grosickiemu pomogło specjalistyczne leczenie w zamkniętym ośrodku i rodzice, którzy sprzedali mieszkanie po to, żeby spłacić długi syna. Odwdzięczyłem się i kupiłem im dom, a później mieszkanie. Jesteśmy więc na zero -  żartował kiedyś Grosicki. Dziś nie ma problemów z nałogiem i jest jednym z czołowych zawodników reprezentacji Polski.

Tiger Woods

W 2009 roku rozpętał się skandal wokół Tigera Woodsa. W listopadzie amerykański tabloid "The National Enquirer" napisał o romansie golfisty z menedżerką nocnego klubu - Rachel Uchitel. Potem na jaw zaczęły wychodzić kolejne romanse Wooda, a sam zawodnik wystosował przeprosiny. Jego żona, szwedzka modelka Elin Nordegren postanowiła się z nim rozstać. Nie wiedziałem, że byłem uzależniony od seksu - powiedział Tiger Woods w jednym z pierwszych wywiadów, gdy na jaw wyszły jego zdrady. Zraniłem wielu ludzi przez swoją bezmyślną postawę i zachowanie. Próbowałem to przerwać, ale nie potrafiłem. W moim życiu zrobiłem wiele bardzo złych rzeczy. Moje zachowanie było obrzydliwe - dodał golfista. Zawodnik postanowił poddać się leczeniu w specjalistycznej klinice Meadows.

Manny Pacquiao

Trudno uwierzyć w to, że popularny bokser miał kiedyś problemy z hazardem. Popularny "Packman" za swoje walki dostawał kilkadziesiąt milionów dolarów, a mimo to musiał prosić swojego promotora o pożyczkę w wysokości 2 milionów, aby spłacić swoje długi hazardowe. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z człowiekiem, który miał tak poważny problem z uzależnieniem od hazardu - przyznał Bob Arum w wywiadzie dla "Sport Ilustrated". 

(rs)