Zaskakujące wyniki badań niemieckich naukowców. Doszli oni do wniosku, że regularna, ciepła kąpiel jest skuteczniejsza w walce z depresją, niż aktywność fizyczna.

Do takich niezwykłych wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu w Freiburgu. Przebadali oni 45 osób, które miały stwierdzoną umiarkowaną depresję. Połowa z nich dwa razy w tygodniu odwiedzała SPA i tam brała kąpiel, a połowa w tym samym czasie uprawiała jakiś sport.

Przed rozpoczęciem eksperymentu wszystkim został zmierzony poziom depresji według skali Hamiltona. Po zakończeniu badania powtórzono ten test.

Okazało się, że osoby, które regularnie kąpały się w ciepłej wodzie, miały średni spadek poziomu depresji aż o 6 punktów i to już po dwóch tygodniach eksperymentu. Ci, którzy regularnie uprawiali sport (bieganie, pływanie lub taniec) odnotowali spadek o 3 punkty.

Dodatkowo, w czasie trwania eksperymentu z grupy, która ćwiczyła, zrezygnowało aż 13 osób. Z grupy "kąpielowej" tylko 2 osoby nie dokończyły badania.

Przyczyn takiej zależności naukowcy szukają w tym, że ciepła kąpiel przywraca naturalną temperaturę ciała, która w trakcie depresji jest zaburzona. Psychiatra Nick Stafford komentując wyniki badań dla czasopisma naukowego "News Scientist" powiedział: Nie jestem zaskoczony tym, że znaleziono korzyści takiej terapii. Jestem zaskoczony, że nikt wcześniej nie próbował tego zrobić - powiedział specjalista.

Naukowcy sugerują, że wyniki badań mogą przyczynić się do nowego sposobu leczeniu depresji i spowodować, że dzięki regularnym kąpielom osoby z ciężką depresją mogą złagodzić jej objawy.

(ag)