Najgroźniejszymi zarazkami są te, które mogą wywołać choroby w całej populacji. Na zachorowanie najbardziej narażone są osoby z grup ryzyka, czyli dzieci i seniorzy. Częściej mogą wystąpić u nich powikłania pochorobowe.

O tej porze roku częściej jesteśmy narażeni na różne wirusy. Nie tylko grypy, ale również RSV - szczególnie groźnego dla małych dzieci. Te wirusy niszcząc śródbłonek dróg oddechowych, torują drogę bakteriom, które przebywają np. w naszych ustach - tłumaczy dr Hanna Czajka, specjalista chorób zakaźnych ze Szpitala Dziecięcego św. Ludwika w Krakowie.

Obecnie mamy szczyt zachorowań na grypę. To ciężka choroba, która na ogół przebiega z wysoką gorączką, nawet do 40 stopni. Pierwszym objawem jest ogólne osłabienie, które zwala z nóg - mówi dr Hanna Czajka, która jednocześnie przestrzega, by w okresie jesienno-zimowym unikać dużych skupisk ludzi. To pomoże w ochronie przed wirusem. Nie zapominajmy też o codziennej higienie. Osoby, które dopadła grypa nie powinny kichać w dłoń, tylko w łokieć.

Nasza ekspertka przestrzega też przed nadmierną antybiotykoterapią. Może doprowadzić do uszkodzenia naszej naturalnej flory bakteryjnej. W trakcie leczenia antybiotykami bakterie mogą się uodporniać i przekazywać innym bakteriom informacje genetyczne, które powodują, że tworzą się szczepy lekoodporne - dodaje dr Hanna Czajka.

(mc)