Sanepid ostrzega przed groźnym wirusem amerykańskiej grypy AH3N2. W Stanach Zjednoczonych zmarło przez niego już kilkanaście osób, w tym dzieci.

Wirus może dotrzeć do Polski już w najbliższych tygodniach - przewiduje szef sanepidu Marek Posobkiewicz. 

Przy tak dużym rynku przewoźników lotniczych, import tego wirusa to tylko kwestia czasu
- dodaje Posobkiewicz.

Ochrona przed amerykańskim wirusem jest podobna do profilaktyki przy typowej grypie.

Powinniśmy w sezonie grypowym unikać niepotrzebnych skupisk ludzkich, często myć ręce, nie dotykać poręczy w miejscach publicznych - podkreśla szef sanepidu.

Prawie 300 tysięcy zachorowań na grypę w Polsce

Prawie pięć tysięcy osób - tylko na Pomorzu Zachodnim - zgłosiło się od początku roku do lekarzy z objawami grypy i chorób grypopodobnych. W całym kraju wirus zaatakował prawie 300 tysięcy ludzi - wynika z najnowszych statystyk Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. 

Lekarze przewidują, że szczyt zachorowań dopiero przed nami. Szpital wojewódzki w Szczecinie właśnie przez grypę wstrzymał przyjmowanie pacjentów i zakazał odwiedzin - informuje reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. Tylko w Zachodniopomorskiem do szpitali trafiło prawie 30 osób, u których grypa skończyła się powikłaniami - najczęściej zapaleniem płuc. Nie każdy przypadek ma ciężki przebieg - mówi Małgorzata Kapłan z sanepidu w Szczecinie. Co roku na grypę choruje spora część społeczeństwa, większość z tych zachorowań ma lekki lub przebieg bez powikłań - dodaje. 

Najczęściej spotykaną w tym sezonie odmianą grypy jest tzw. typ A. Są jednak pierwsze przypadki zarażeniem wirusem tzw. świńskiej grypy. Sanepid uspokaja, że wirus AH1NA nie jest groźniejszy od innych mutacji. Niebezpieczne są jedynie powikłania.

(m)