Zamiast po chipsy, lepiej sięgać po polskie truskawki lub czereśnie. Dr Lucyna Pachocka, kierownik Ogólnopolskiego Centrum Dietetyki w Instytucie Żywności i Żywienia zaleca kibicom polskiej reprezentacji piłkarskiej, by podczas meczu sięgali po zdrowe przekąski.

Polskie truskawki /Krzysztof Kot /RMF24

We wtorek pierwszy mecz biało-czerwonych na mistrzostwach świata w piłce nożnej. Miliony Polaków zasiądą przed telewizorami, aby kibicować naszej drużynie. Zazwyczaj jemy wtedy chipsy i chrupki oraz pijemy piwo lub słodkie napoje. Stanowczo nie polecam zjadania chipsów czy chrupków – mówi dr Pachocka i wyjaśnia, że zawierają dużo tłuszczu i są poddawane wysokiej obróbce termicznej. Ponadto mają dużo soli. Taka dieta na pewno nie jest zdrowa – podkreśla Pachocka.

Nie zaleca również picia dużej ilości piwa. Oprócz negatywnego działania alkoholu na organizm zwraca uwagę na kaloryczność tego napoju. Wskazuje, że jeden gram alkoholu ma wyższą wartość energetyczną niż jeden gram cukru. A przecież piwo zawiera także i cukry - przypomina. Po zakończeniu mistrzostw świata kibicowi będzie trudno zbić zbędne kilogramy – przestrzega dr Pachocka.

Zwraca uwagę również na to, że kibicowaniu zwykle towarzyszą emocje i stres, a te podnoszą ciśnienie tętnicze, sprzyjają powstawaniu chorób serca. Radzi, aby zamiast fast foodów jeść przed telewizorem truskawki i czereśnie, tym bardziej, że jest akurat na nie sezon. A po meczu np. przejść się na spacer.

(mch)