Sejm uchwalił nową ustawę zdrowotną

Piątek, 27 października 2017 (12:37)

Lekarz, pielęgniarka i położna będą tworzyli zespół, który ma zapewnić koordynację opieki nad pacjentem w całym systemie ochrony zdrowia - przewiduje rządowa ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej, którą uchwalił Sejm.

Za przyjęciem ustawy głosowało 229 posłów, 198 było przeciw, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Zgodnie z ustawą, o postępowaniu terapeutycznym pacjenta będzie decydował lekarz POZ - to on, jak wskazuje resort zdrowia, będzie przewodnikiem pacjenta po systemie opieki zdrowotnej. Z tego też powodu lekarz POZ ma współpracować z lekarzami innych specjalności, którzy opiekują się pacjentem np. podczas jego pobytu w szpitalu.

Nowe przepisy mają zapewnić pacjentom profilaktyczną opiekę zdrowotną, adekwatną do ich wieku i płci, a także badania diagnostyczne i konsultacje specjalistyczne, zgodnie z indywidualnym planem diagnostyki, leczenia i opieki.

Ustawa wprowadza także wymóg wyznaczenia tzw. koordynatora administracyjnego. Do jego zadań będzie należała organizacja procesu udzielania świadczeń zdrowotnych (m.in. udzielanie pacjentowi informacji o tym procesie).

POZ będzie finansowany ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Podstawą finansowania POZ będzie stawka kapitacyjna. Obok niej mają pojawić się: budżet powierzony (środki przeznaczone na zapewnienie opieki koordynowanej), opłata zadaniowa (dodatkowe środki, przeznaczone na zapewnienie profilaktycznej opieki zdrowotnej) oraz dodatek motywacyjny za wynik leczenia i jakości opieki.

Wprowadzenie nowego modelu organizacyjnego POZ będzie poprzedzone pilotażem, który będzie realizowany do 31 grudnia 2019 r. Po jego zakończeniu warunki realizacji opieki koordynowanej (m.in. szczegółowe mechanizmy jej finansowania) zostaną uregulowane w aktach wykonawczych oraz zarządzeniach prezesa NFZ. Do momentu wejścia w życie nowych rozwiązań POZ będzie finansowana na dotychczasowych zasadach (stawka kapitacyjna).

Radziwiłł: "To przełomowa ustawa"

Ta ustawa jest przełomowa, jeśli chodzi o wzmacnianie roli pacjenta w systemie ochrony zdrowia - podkreślał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, przekonując posłów do poparcia projektu ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej. 

Opozycja pyta jak ma być lepiej, skoro brakuje pieniędzy na diagnostykę i co najważniejsze, brakuje lekarzy, a jak mówi profesor Alicja Chybicka z PO, tą ustawą minister usuwa z gabinetów wielu lekarzy, bo docelowo taki zespół POZ będą mogli tworzyć wyłącznie lekarze ze specjalizacją lekarz rodzinny, a nie jak dziś -  interniści.

Straci pracę ponad tysiąc lekarzy rodzinnych co oznacza pozostawienie bez opieki dwa miliony Polaków - mówi Chybicka.

Minister odpowiada, że nikt nie straci pracy, bo te akurat zmiany wejdą dopiero za siedem lat. Wtedy też wygasną wszystkie nasze deklaracje wyboru i ponownie trzeba będzie wskazać swojego lekarza rodzinnego. 

(ag)

Artykuł pochodzi z kategorii: Aktualności

Mariusz Piekarski

RMF/PAP