Konfederacja Lewiatan zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego z apelem o skorygowanie kierunków prac nad nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Według Lewiatana, projekt jest niekorzystny dla przedsiębiorców.

Zdjęcie ilustracyjne /Bartłomiej Paulus /RMF FM

Projekt dotyczący Państwowego Ratownictwa Medycznego, który zakłada upaństwowienie systemu przewiduje, że umowy na wykonywanie zadań zespołów ratownictwa medycznego (karetek z obsadą) będą powierzane m.in. samodzielnym publicznym zakładom opieki zdrowotnej i jednostkom budżetowym. Projekt, wraz ze zgłoszonymi poprawkami, ma być omawiany na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia.

"O kontrakt w zakresie ratownictwa medycznego będą mogły ubiegać się wyłącznie niektóre podmioty publiczne, co oznacza eliminację z rynku 20 firm prywatnych. Takie "upaństwowienie" narusza Konstytucję RP" - ocenia Lewiatan. Organizacja uważa, że nowe przepisy ograniczą swobodę prowadzenia działalności gospodarczej oraz prawo własności; dotkną również obywateli ‒ na skutek pogorszenia jakości usług udzielanych w ramach ratownictwa.

"Głównym beneficjentem proponowanych zmian będzie wąskie grono osób, które otrzyma prawo kontrolowania środków publicznych, przeznaczonych na tworzenie instytucji i system nadawania uprawnień do wykonywania zawodu ratownika. Obawiamy się, że przy okazji tej regulacji głos wąskiej grupy interesu staje się ważniejszy niż interes publiczny oraz życie i zdrowie milionów obywateli" - uważa ekspertka Konfederacji Lewiatan Dobrawa Biadun.

Lewiatan ocenia, że obecność jednostek niepublicznych przyczynia się do podniesienia jakości całego systemu ratownictwa medycznego. "Likwidacja konkursów i zastąpienie ich dotacjami z budżetu uniemożliwi kontrolę społeczną kosztów i jakości świadczeń. Brak transparentności procesu legislacyjnego przykrywa brak argumentów i rzeczywistych motywów postulowanych zmian" - wskazano w piśmie do premiera.

W apelu do Mateusza Morawieckiego pracodawcy napisali, że "zapewnienie życia i zdrowia obywateli to sprawa zasadnicza, a w ochronie zdrowia jest miejsce zarówno dla podmiotów publicznych, jak i prywatnych, które poprzez współpracę będą w stanie zapewnić lepszą jakość i wyższy poziom zaspokojenia potrzeb zdrowotnych". Podnieśli, że przedsiębiorcy przez lata inwestowali środki w zbudowanie dobrze funkcjonującego systemu - żadna z kontroli NIK nie wykazała nieprawidłowości w działaniu tych placówek, które uzasadniałyby konieczność ich usunięcia.

"Apelujemy o ponowną analizę proponowanych zmian i wykreślenie z projektu likwidacji otwartych konkursów w ratownictwie medycznym" - wskazano w piśmie konfederacji.

Ministerstwo zdrowia podkreśla, że upublicznienie ustabilizuje system PRM, będzie sprzyjało inwestycjom w infrastrukturę oraz wzmocni powiązania pomiędzy ratownictwem medycznym, a wojewodami i samorządami, a więc organami władzy publicznej posiadającymi szerokie kompetencje w dziedzinie bezpieczeństwa zdrowotnego ludności. MZ podnosi, że zmiany stanowią odpowiedź na postulaty personelu medycznego, związków zawodowych i największych realizatorów świadczeń ratowniczych.

Resort wskazuje, że pozostałe służby ratownicze - Państwowa Straż Pożarna oraz Policja - są formacjami o charakterze publicznym, a ich działalność jest gwarantowana przez państwo. Ratownictwo medyczne - jak zauważa MZ - na tle tych służb "stanowi wyjątek, co wymaga naprawy".

Zdaniem MZ, firmy prywatne nie są związane z władzami samorządowymi ani z administracją rządową żadnym zobowiązaniem do realizacji świadczeń ratowniczych i w każdej chwili mogą zrezygnować z działalności na danym terenie, bez uzyskiwania czyjejkolwiek zgody. W ocenie MZ, taka sytuacja stanowiłaby poważne zagrożenie dla zdrowia obywateli i stworzyłaby lukę nie do wypełnienia w krótkim czasie.

Ministerstwo zapewnia, że zasoby pojazdów i personelu medycznego dysponentów publicznych są wystarczające i pozwolą na zapewnienie ambulansów w tych miejscach, gdzie obecnie działają podmioty prywatne. Resort zaznacza, że upublicznienie w systemie PRM to cały kompleks działań, m.in. przejęcie dyspozytorni medycznych przez wojewodów, zwiększenie odpowiedzialności ministra zdrowia i wojewodów za powiadamianie ratunkowe oraz wprowadzenie umów o pracę.

(ag)