Niepokój ws. elektrowni jądrowej w Belgii. Apel polskiego Ministerstwa Zdrowia

Poniedziałek, 4 września 2017 (16:28)
Aktualizacja: Poniedziałek, 4 września 2017 (17:49)

​Na terenie belgijskiej elektrowni jądrowej Tihange nie doszło do awarii, w związku z czym nie istnieje jakiekolwiek zagrożenie radiacyjne - uspokaja Państwowa Agencja Atomistyki. Ostrzega, by nie podejmować żadnych działań, np. nie przyjmować preparatów z jodem na własną rękę. Z kolei resort zdrowia wydał komunikat, w którym przestrzega, żeby nie przyjmować samodzielnie preparatów z jodem, bo może on wywołać niepożądane skutki.

W miniony piątek - jak podawały media - w Akwizgranie na zachodzie Niemiec rozpoczęła się akcja rozdawania tabletek z jodem. Mieszkańcy obawiają się awarii elektrowni atomowej znajdującej się po drugiej stronie granicy w Belgii. Jeden z bloków elektrowni Tihange ma na powłoce tysiące mikroskopijnych rys.

W związku z tymi informacjami Państwowa Agencja Atomistyki zamieściła na swojej stronie internetowej komunikat, w którym podkreśla, że "na terenie elektrowni nie doszło do awarii, a w związku z tym nie istnieje jakiekolwiek zagrożenie radiacyjne". 

"Dystrybucja tabletek ze stabilnym jodem na terenie okolic elektrowni jest działaniem wynikającym z polityki bezpieczeństwa i nie wynika z jakiejkolwiek sytuacji awaryjnej. Dzięki temu mieszkańcy są wyposażeni w środki bezpieczeństwa, gdyby do ewentualnej awarii doszło kiedykolwiek w przyszłości" - wyjaśnia PAA.

Agencja przestrzega, aby w związku z tym nie podejmować żadnych działań - a w szczególności nie przyjmować na własną rękę preparatów z jodem.

PAA przypomina też, że jako dozór jądrowy prowadzi bieżący monitoring sytuacji radiacyjnej kraju - 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. "Nie nastąpiło jakiekolwiek podwyższenie poziomu promieniowania jonizującego nad terytorium Polski. Z danych monitoringowych Komisji Europejskiej (system EURDEP) wynika, że sytuacja radiacyjna w Europie również nie odbiega od normy (brak zagrożenia radiacyjnego)" - zaznaczono w komunikacie.

PAA uspokaja również, że wykryte w 2012 r. w reaktorze elektrowni Tihange mikroskopijne rysy - "mikropęknięcia" są " w istocie drobnymi, powierzchniowymi (kilka milimetrów) pęknięciami w grubej na kilkanaście centymetrów stalowej obudowie zbiornika ciśnieniowego reaktora" i przypomina, że po wykryciu zostały one "gruntownie przebadane przez belgijski urząd dozoru jądrowego FANC (Federaal Agentschap voor Nucleaire Controle)".

"Wyniki tych analiz wskazują, że pęknięcia nie mają wpływu na bezpieczeństwo reaktora. Obecnie elektrownia pracuje normalnie" - informuje PAA.

Ministerstwo Zdrowia apeluje o nieprzyjmowanie preparatów z jodem na własną rękę

Jod, jak każdy lek, może powodować działania niepożądane, dlatego nie należy przyjmować go na własną rękę - ostrzega resort zdrowia w związku z informacjami o rozdawaniu tabletek z jodem na zachodzie Niemiec. Tamtejsi mieszkańcy obwijają się o awarii elektrowni jądrowej.

Resort zdrowia wydał w poniedziałek komunikat, w którym przestrzega, żeby nie przyjmować samodzielnie preparatów z jodem, bo może on wywołać niepożądane skutki. 

"Mogą po nim wystąpić reakcje nadwrażliwości, takie jak wysypka skórna, obrzęk ślinianek, ból głowy, skurcz oskrzeli i zaburzenia układu pokarmowego. Ponadto możliwe jest wystąpienie m.in. nadczynności tarczycy, spowodowanych jodem chorób autoimmunologicznych (choroba Gravesa-Basedowa i Hashimoto), spowodowanej jodem niedoczynności tarczycy" - podał resort.

Odnotowano także - jak poinformowało MZ - przypadki zapalenia tarczycy i powiększenia gruczołu tarczowego z wystąpieniem lub bez wystąpienia obrzęku śluzowatego. Przyjęcie zbyt dużej dawki jodu może wywołać zatrucie jodem z ciężkimi działaniami niepożądanymi, jak zaburzenia oddychania i zaburzenia serca.

Państwowa Agencja Atomistyki podkreśliła w komunikacie, że na terenie elektrowni nie doszło do awarii, a "dystrybucja tabletek ze stabilnym jodem na terenie okolic elektrowni jest działaniem wynikającym z polityki bezpieczeństwa i nie wynika z jakiejkolwiek sytuacji awaryjnej". "Dzięki temu mieszkańcy są wyposażeni w środki bezpieczeństwa, gdyby do ewentualnej awarii doszło kiedykolwiek w przyszłości" - wyjaśniła PAA.

(ph)

Artykuł pochodzi z kategorii: Aktualności